[tag=48999]
Iga Świątek[/tag] po trzysetowym, pełnym dramaturgii boju, pokonała Belindę Bencić i po raz pierwszy w karierze awansowała do ćwierćfinału Wimbledonu. Niezwykle zacięty mecz w 1/8 finału stoczyły też Elina Switolina i Wiktoria Azarenka. Do rozstrzygnięcia potrzebny był super tie-break w trzecim secie, w którym to Switolina triumfowała 11:9.
I to właśnie Ukrainka stanie na drodze liderki rankingu WTA w walce o półfinał wielkoszlemowego turnieju w Londynie. Obie tenisistki darzą się wielką sympatią - Świątek wspiera Ukrainę od początku rosyjskiej inwazji, Switolina była z kolei gościem Polki podczas wydarzenia charytatywnego w Krakowie (na rzecz fundacji wspierającej ukraińskie dzieci).
- Jest wspaniałą mistrzynią i wspaniałą osobą. Jestem jej bardzo wdzięczna za wsparcie Ukraińców, robi wszystko, co w jej mocy - powiedziała Switolina o Świątek po sobotnim meczu z Azarenką.
- Moim priorytetem jest odpoczynek. Usiądę z moim trenerem, omówię plan gry, aby zobaczyć, czy mogę znaleźć sposób, aby ją pokonać - dodała.
Także Świątek w pomeczowych rozmowach nie kryła, że ma dobre relacje z kolejną przeciwniczką, ale na korcie każda z nich będzie chciała wygrać. - Na pewno jest drugie podłoże. Ale gdy obie wyjdziemy na kort, będziemy tak samo skoncentrowane. Będziemy walczyć, aby wygrać - powiedziała Polka w rozmowie z Polsatem Sport.
Ćwierćfinał Świątek - Switolina odbędzie się we wtorek. Konkretna godzina ich rywalizacji nie jest jeszcze znana.
Czytaj także:
- "Przepraszam, to mój". Powiedziała Świątek nagle po angielsku
- Świątek nagle zwróciła się do mediów. "Proszę, aby nigdzie nie pisać"
ZOBACZ WIDEO: Niezwykłe wideo z księżną Kate na Wimbledonie. To trzeba zobaczyć