Pokaz siły Czeszki. Buzowały w niej emocje! "Byłam szalenie zestresowana"

PAP/EPA / Na zdjęciu: Marketa Vondrousova
PAP/EPA / Na zdjęciu: Marketa Vondrousova

Marketa Vondrousova sięgnęła po kolejny wielki sukces w karierze i awansowała do finału Wimbledonu. Czeszka przyznała, że walczyła z ogromną dawką emocji. - Nie dowierzam w to, co się stało - powiedziała.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla Markety Vondrousovej finał turnieju wielkoszlemowego nie jest obcy. 24-latka z Sokolova zagrała bowiem o trofeum Rolanda Garrosa w 2019 roku. Wtedy w decydującym meczu przegrała z Ashleigh Barty.

Czeska tenisistka furorę zrobiła również podczas igrzysk olimpijskich w Tokio, gdzie ponownie doszła do wielkiego finału. Ostatecznie wywalczyła srebrny medal. Złoto trafiło do Belindy Bencić.

13 lipca 2023 roku Vondrousova osiągnęła kolejny sukces, awansując do pierwszego w karierze finału Wimbledonu. W półfinale Marketa pokonała Elinę Switolinę 6:3, 6:3 i o końcowe zwycięstwo powalczy albo z Aryną Sabalenką, albo Ons Jabeur.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zatańczyli przed... selekcjonerem. I ten komentarz!

Tegoroczny wynik wspominanej reprezentantki Czech robi tym większe wrażenie, że wróciła ona w tym sezonie po półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją łokcia. Dodatkowo wcześniej jej rezultaty nie wskazywały na to, że może być groźna na nawierzchni trawiastej. A jednak.

- Nie dowierzam w to, co się stało. Jestem bardzo szczęśliwa. Dzisiejszy mecz był bardzo wymagający. Elina to wojowniczka, a dodatkowo świetna osoba. Czuję się rewelacyjnie - powiedziała Marketa Vondrousova tuż po półfinałowym starciu.

Jak się okazuje, do niedawna 42. zawodniczka rankingu WTA walczyła z wieloma emocjami, które starała się opanować od początku do końca meczu.

- Byłam szalenie zdenerwowana od pierwszej piłki spotkania. Potem moja przeciwniczka notowała powrót ze stanu 4:0 w drugim secie, przez co znów powrócił ogromny stres. Cieszę się jednak, że pamiętałam o skupieniu i walce o każdy gem - przyznała tenisistka.

- Jestem zaskoczona, że po 6 miesiącach przerwy mogę grać tak dobrze. Nigdy nie wiesz, czy po kontuzji będziesz w stanie jeszcze kiedyś wrócić na swój najwyższy poziom. Jestem wdzięczna - kontynuowała Vondrousova w kontekście walki z urazami w poprzednich miesiącach.

Na koniec zdradziła, jak przygotuje się do finałowego starcia.

- Po prostu odpocznę. Są tu moi przyjaciele, może przyjadą też rodzice - zakończyła.

Czytaj także:
Sensacyjne doniesienia ws. 16-letniego talentu. Rosjanie szybko zabrali głos

Komentarze (2)
avatar
andrzej 2015
13.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A jak tam babcia swiatolina 
avatar
Kielar-Alchemik
13.07.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Podobne zawodniczki jak Marketa Vondrousova, Świątek goniła z łatwością po korcie grając w Bad Homburgu. W pierwszych czterech meczach w Wimbledonie też grała dobrze. Zalamanie jej formy w nast Czytaj całość