Bez wielkiej bohaterki, z mnóstwem nieprzychylnych głosów o poziomie najlepszych, z kontestowaną ex liderką rankingu Dinarą Safiną, mistrzostwa WTA startują na Bliskim Wschodzie po raz drugi z rzędu. W ubiegłym roku triumfowała Venus Williams, która w trzech setach pokonała Wierę Zwonariową, rezerwową tylko tym razem.
Nasza 20-letnia Radwańska, autorka pięknej kampanii w październiku (finał w Szanghaju, półfinały w Tokio i Linz), przed rokiem zagrała w Dausze jeden mecz jako rezerwowa (wygrana ze Swietłaną Kuzniecową), na co mniejsze szanse są teraz. Pierwszą alternatywą na wypadek kontuzji lub sytuacji losowej (show must go on) będzie Rosjanka Zwonariowa.
Numerem jeden sezonu i imprezy w efektownym kompleksie (choć pustawym; w ubiegłym roku widzowie bardziej dopisali w równolegle toczonym turnieju ITF w Krakowie) Khalifa jest Safina, która większą część roku spędziła na czele listy rankingowej. Jej grupę: z Woźniacką, Azarenką i ubiegłoroczną liderką Jeleną Janković, można określić jako "młodzieżówkę", choć tak często w przeszłości bywały znacznie młodsze nawet triumfatorki mistrzostw WTA (ostatnio Maria Szarapowa).
Dwadzieścia tytułów wielkoszlemowych do zera dla rywalek - taką przewagę mają przedstawicielki grupy kasztanowej (kolor od flagi Kataru). Lwia część dorobku to oczywiście siostry Williams, z których także Serena ma na koncie triumf w imprezie zwanej popularnie kobiecym Masters (2001 w Monachium). Kuzniecowa w Paryżu wygrała drugi turniej wielkoszlemowy, a Jelena Dementiewa to dwukrotna finalistka serii najważniejszych imprez w kalendarzu. Doświadczenie ma kolor kasztanowy.
Grupowe zwycięstwo (trzy szanse na to) jest solidnie wynagradzane - 100 tys. dolarów. Tyle samo każda z podstawowych zawodniczek dostaje za w ogóle pojawienie się nad Zatoką Perską. Rezerwowe bonusu nie dostają, ale mają zapewnione dokładnie takie same ekskluzywne warunki jak Safina i spółka. Wielkie apartamenty, garderoba na życzenie, prywatny kierowca - po trudach sezonu czas na ostatni akt. Looking for a hero? Będzie znowu farsa czy PIĘKNA GRA? To ostatni moment dla dzisiejszej elity kobiecego tenisa by udowodnić, że potrafią dać na korcie jakość. Za chwilę bowiem znów zobaczymy w akcji parę sławnych Belgijek.
Mistrzostwa WTA 2009
Khalifa Tennis Complex, Dauha (Katar)
27 października - 1 listopada
grupa biała | grupa kasztanowa | |
---|---|---|
Dinara Safina (Rosja, 1) | Serena Williams (USA, 2) | |
Karolina Woźniacka (Dania, 4) | Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 3) | |
Wiktoria Azarenka (Białoruś, 7) | Jelena Dementiewa (Rosja, 5) | |
Jelena Janković (Serbia, 9) | Venus Williams (USA, 8) |
Regulamin. W fazie grupowej każda zawodniczka gra z każdą: w sumie trzy mecze. O układzie w klasyfikacji decyduje bilans spotkań, potem setów, potem wynik bezpośredniego starcia. Najlepsza w danej grupie w półfinale gra z drugą zawodniczką grupy drugiej.
Pula nagród: 4,55 mln dol.
singiel | debel | |
---|---|---|
zwycięstwo | 1,55 mln* | 375 tys. |
finał | 780 tys. | 187,5 tys. |
półfinał | 93,75 tys. | |
wygrany mecz w grupie | 100 tys. | |
startowe | 100 tys. |
* tylko w wypadku wygrania wszystkich meczów