Dwa sety w meczu 17-letniej Polki. To był jej debiut w WTA Tour

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Weronika Ewald
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Weronika Ewald

W Warszawie (WTA 250) nastąpił debiut 17-letniej Weroniki Ewald w turnieju głównym WTA Tour. Polska tenisistka nie stawiła oporu Słowaczce Rebecce Sramkovej.

Weronika Ewald (WTA 1076) przystąpiła do rywalizacji w Warszawie. Grająca dzięki dzikiej karcie Polka zadebiutowała w głównej drabince WTA Tour. We wtorek jej rywalką była Rebecca Sramkova (WTA 174). Niespodzianki nie było i Słowaczka wygrała 6:2, 6:2.

Ewald mogła dobrze mecz rozpocząć. Miała break pointa na 2:0, ale wpakowała piłkę w siatkę. Później Polka popełniała za dużo błędów i nie wytrzymywała wymian. Sramkova w dobrych momentach przyspieszała grę i była na korcie solidniejsza. Zepsute zagrania z forhendu i bekhendu kosztowały Ewald stratę serwisu w trzecim i piątym gemie.

W szóstym gemie Polka pokusiła się o przełamanie, ale nie potrafiła ustabilizować swojego serwisu. Zadania tenisistkom nie ułatwiał silny wiatr. W takich warunkach lepiej odnalazła się Sramkova, która dobrze mieszała rytm i zmieniała kierunki. W siódmym gemie Ewald jeszcze raz została przełamana. Po chwili Słowaczka zakończyła seta głębokim forhendem.

ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #4. Anna Kiełbasińska walczy nie tylko z rywalkami. "Od dwóch lat jestem na lekach"

W grze Ewald nie brakowało okresów dobrej gry, nieźle rozgrywała wymiany, ale miała problemy z ich kończeniem. Kluczowe punkty padały łupem pewniejszej Sramkovej, która bardzo dobrze przewidywała ruchy naszej reprezentantki. Na otwarcie II partii Polka oddała podanie pakując piłkę w siatkę.

Słowaczka grała z coraz większą swobodą. Świetna kombinacja forhendu i bekhendu z wyskoku przyniosła jej przełamanie na 3:0. Sramkova do końca utrzymała dużą przewagę. W ósmym gemie Ewald obroniła pierwszą piłkę meczową efektownym returnem, ale przy drugiej wyrzuciła bekhend.

W ciągu 70 minut Sramkova zdobyła 24 z 29 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Wykorzystała pięć z 10 break pointów. 26-letnia Słowaczka do tej pory zanotowała dwa wielkoszlemowe starty. Z Australian Open 2017 i Rolanda Garrosa 2022 odpadła w I rundzie. Poza tym 17 razy nie przeszła kwalifikacji do imprez tej rangi.

W swoim dorobku Sramkova ma 12 tytułów ITF. Dwa z nich zdobyła w tym roku. W lutym była klasyfikowana na 317. miejscu w rankingu, ale dobre starty w cyklu ITF pozwoliły jej wrócić do Top 200. W Top 100 nigdy nie zadebiutowała. Najwyżej była klasyfikowana na 111. pozycji.

BNP Paribas Warsaw Open, Warszawa (Polska)
WTA 250, kort twardy, pula nagród 259,3 tys. dolarów
wtorek, 25 lipca

I runda gry pojedynczej:

Rebecca Sramkova (Słowacja, Q) - Weronika Ewald (Polska, WC) 6:2, 6:2

Program i wyniki turnieju

Czytaj także:
Chinka z pierwszym tytułem. Nadzwyczajne osiągnięcie Belgijki w Palermo
Niesamowity marsz po tytuł. Takiej mistrzyni nikt się nie spodziewał

Komentarze (1)
avatar
BlazejB
25.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajna młoda Syrenka z Tczewa, czyli "od" Szlagowskiej. Z potencjałem, niestety chyba też grająca bez koncepcji, trochę tak, trochę tak, czyli nijak. Szkoda, że moje umiejętności trenowania teni Czytaj całość