Polscy debliści pokonali pierwsze przeszkody

Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Piotr Matuszewski (przy siatce)
Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Piotr Matuszewski (przy siatce)

Piotra Matuszewskiego i Igora Zelaneya będzie można zobaczyć w ćwierćfinale Challengera w Weronie. Ich śladem poszli Szymon Walków oraz Tim Sandkaulen.

Piotr Matuszewski i Szymon Walków kontynuują rywalizację na kortach ziemnych w Challengerach. W środę wystartowali w Weronie. Nie grają wspólnie. Matuszewski stworzył debel z Igorem Zelenayem ze Słowacji, a Walków z Timem Sandkaulenem z Niemiec. Stawką meczów był awans do ćwierćfinałów.

Rozstawieni z numerem czwartym Piotr Matuszewski i Igor Zelenay przeszli dalej, choć rozpoczęli mecz od seta przegranego 4:6. O ich niepowodzeniu zdecydowało przede wszystkim stracenie serwisu w piątym gemie. Od drugiego seta polsko-słowacki duet zaczął odwracać wynik.

Rozdrażnieni tenisiści objęli prowadzenie od razu na początku drugiego seta i choć pozwolili Austriakowi oraz Ukraińcowi wyrównać na 2:2, to następnie okazali się lepsi w trzech gemach z rzędu i zwyciężyli 6:3. Już w super tie-breaku Piotr Matuszewski i Igor Zelenay ambitnie odmienili rezultat 0-3 na 10-8. Ich następnymi przeciwnikami w Weronie będą Mircea Alexandru Jecan i Markos Kalovelonis.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

Do ćwierćfinale Challengera w Weronie dostali się również Szymon Walków i Tim Sandkaulen. Polsko-niemiecki debel zwyciężył w dwóch setach z przedstawicielami gospodarzy Giovannim Oradinim i Samuelem Ruggerim.

W pierwszej partii rozstawiony z numerem trzecim duet oddał Włochom cztery gemy, a w drugim secie tylko dwa gemy. Na awans potrzebował nieco ponad godziny, a w następnej rundzie zagra z Romanem Andresem Burruchagą i Luciano Darderim.

ATP Challenger Werona:

I runda gry podwójnej:

Piotr Matuszewski (Polska, 4) / Igor Zelenay (Słowacja, 4) - David Pichler (Austria) / Witalij Saczko (Ukraina) 4:6, 6:3, 10-8

Tim Sandkaulen (Niemcy, 3) / Szymon Walków (Polska, 3) - Giovanni Oradini (Włochy) / Samuel Vincent Ruggeri (Włochy) 6:4, 6:2

Czytaj także: Emocjonalny wpis Jessici Peguli. "Nie jestem pewna, jak to przeżyliśmy"
Czytaj także: Tommy Robredo w nowej roli. "Ponownie czuję te wibracje"

Komentarze (0)