Rywalizacja w światowym tenisie powoli wraca na nawierzchnię twardą. Jeden z turniejów na tego typu kortach odbywa się właśnie w Warszawie. Największym nazwiskiem imprezy jest niewątpliwie Iga Świątek, która zmierza po zwycięstwo w stolicy Polski.
Dotychczas liderka światowego rankingu WTA rozegrała dwa spotkania - z Niginą Abduraimową i Claire Liu. W obu starciach przeciwniczki nie zdołały ugrać nawet seta. Co ciekawe raszynianka radzi sobie naprawdę dobrze, mimo braku obecności trenera Tomasza Wiktorowskiego.
Szkoleniowiec nie pojawił się na turnieju w Warszawie, a jest to spowodowane odpoczynkiem. Iga Świątek wyjaśniła zastanawiającą kwestię w rozmowie z TVP Sport. - Dostał zasłużony urlop, więc zdzwaniamy się jedynie przed meczami, by omówić taktykę - powiedziała.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak tego nie strzelił?! Koszmarny kiks przed pustą bramką
- Przerwy się przydają i wrócimy z większą świeżością do pracy później. Fakt, że jesteśmy w Polsce, sprzyja temu, żeby wziął sobie wolne. Mimo tego, że nie ma go tu, jest z nami duchem - podsumowała.
Iga Świątek kolejne spotkanie w turnieju BNP Paribas Warsaw Open rozegra w sobotę (29 sierpnia). Jej rywalką w ćwierćfinale będzie Linda Noskova.
Początkowo meczu obu pań był zaplanowany dzień wcześniej. Plany organizatorów pokrzyżowały jednak niekorzystne warunki atmosferyczne, które panują w Warszawie (więcej przeczytasz TUTAJ).
Zobacz też:
Tak Świątek skomentowała przełożenie meczu. Jest dodatkowy smaczek