Azarenka zagra z Ukrainką. Rosjanie ujawniają, co się stanie przed meczem

Getty Images / Michael Regan / Patrick Smith / Na zdjęciu: Wiktoria Azarenka / Elina Switolina
Getty Images / Michael Regan / Patrick Smith / Na zdjęciu: Wiktoria Azarenka / Elina Switolina

Ukrainka Elina Switolina i Białorusinka Wiktoria Azarenka zmierzą się ze sobą w turnieju WTA 500 w Waszyngtonie. Rosyjskie media zdradziły, czego należy się spodziewać tuż przed ich meczem.

Już w pierwszej rundzie turnieju WTA 500 w Waszyngtonie dojdzie do starcia Eliny Switoliny z Wiktorią Azarenką. Będzie to rewanżu za IV rundę Wimbledonu 2023 (wtedy lepsza była pierwsza z wymienionych).

Jak to bywa przy okazji rywalizacji zawodniczek z Ukrainy, Białorusi i Rosji, atmosfera jest napięta. Tak jest i tym razem. Rosyjski portal sport-express.ru przekazał, co wydarzy się chwilę przed meczem Switoliny z Azarenką.

Mianowicie obie tenisistki standardowo nie podadzą sobie ręki. Nowością będzie jednak to, że o tym fakcie zawodniczki poinformują jeszcze zanim przystąpią do rywalizacji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzieci Kardashian oszalały. Gwiazdor spełnił ich marzenie

W tym miejscu warto przypomnieć, co działo się po starciu Switoliny i Azarenki przy okazji tegorocznego Wimbledonu. Białorusinka najpierw została wygwizdana przez kibiców, na co zareagowała uśmiechem i zastanawiającym gestem - uniesieniem nadgarstków w kierunku trybun.

Co gest ten miał oznaczać? Nie brakowało wielu różnych interpretacji. Na konferencji prasowej Azarenka została o to zapytana, jednak odpowiedziała, że... sama nie wie.

Wiele kontrowersji dostarczyła również wypowiedź Białorusinki na temat wojny w Ukrainie. Azarenka wyznała, że nie ukrywa smutku, ale zaznaczyła, że nie przeżywa tej sytuacji tak jak ci, którzy doświadczyli inwazji ze strony Rosji.

- Ostatnie 18 miesięcy wstrząsnęło światem. Doświadczyłam tego mocno, ale oczywiście nie tak bardzo jak ukraińscy zawodnicy, bo nad moim domem nie latają żadne bomby - mówiła (więcej TUTAJ).

Azarenka nie jest jedyną tenisistką, której ukraińskie zawodniczki nie podają dłoni po zakończonych meczach. W podobnej sytuacji jest inna Białorusinka, Aryna Sabalenka.

Przypomnijmy, że jakiś czas temu WTA wydała oświadczenie, w którym przekazała, że ze względu na trwającą wojnę w Ukrainie organizacja szanuje stanowisko ukraińskich sportowców w kwestii rezygnacji z tradycyjnego podawania ręki przeciwnikom (z Rosji i Białorusi) po zakończeniu meczu.

Dodajmy, że zmagania w głównej drabince turnieju WTA 500 w Waszyngtonie rozpoczną się w poniedziałek (31 lipca) i potrwają do niedzieli (6 sierpnia). Polscy kibice będą mogli dopingować jedną reprezentantkę naszego kraju, Magdalenę Fręch.

Zobacz także:
Magdalena Fręch poznała rywalkę
Sabalenka wciąż blisko Świątek

Komentarze (2)
avatar
RobertW18
31.07.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dość to niespójne. 1) Kert pisze jakby w duchu "propagandy rosyjskiej" - że nie chodzi o sprawę wojny w Europie, napastliwej, wyniszczającej naród ukraiński (zginęły dziesiątki tysięcy, a setki Czytaj całość
avatar
beat13
31.07.2023
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
@kert: zapomniałeś wspomnieć o napaści Szwedów na Polskę. Nie się tego niczym usprawiedliwić.