Już w pierwszej rundzie turnieju WTA 500 w Waszyngtonie dojdzie do starcia Eliny Switoliny z Wiktorią Azarenką. Będzie to rewanżu za IV rundę Wimbledonu 2023 (wtedy lepsza była pierwsza z wymienionych).
Jak to bywa przy okazji rywalizacji zawodniczek z Ukrainy, Białorusi i Rosji, atmosfera jest napięta. Tak jest i tym razem. Rosyjski portal sport-express.ru przekazał, co wydarzy się chwilę przed meczem Switoliny z Azarenką.
Mianowicie obie tenisistki standardowo nie podadzą sobie ręki. Nowością będzie jednak to, że o tym fakcie zawodniczki poinformują jeszcze zanim przystąpią do rywalizacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzieci Kardashian oszalały. Gwiazdor spełnił ich marzenie
W tym miejscu warto przypomnieć, co działo się po starciu Switoliny i Azarenki przy okazji tegorocznego Wimbledonu. Białorusinka najpierw została wygwizdana przez kibiców, na co zareagowała uśmiechem i zastanawiającym gestem - uniesieniem nadgarstków w kierunku trybun.
Co gest ten miał oznaczać? Nie brakowało wielu różnych interpretacji. Na konferencji prasowej Azarenka została o to zapytana, jednak odpowiedziała, że... sama nie wie.
Wiele kontrowersji dostarczyła również wypowiedź Białorusinki na temat wojny w Ukrainie. Azarenka wyznała, że nie ukrywa smutku, ale zaznaczyła, że nie przeżywa tej sytuacji tak jak ci, którzy doświadczyli inwazji ze strony Rosji.
- Ostatnie 18 miesięcy wstrząsnęło światem. Doświadczyłam tego mocno, ale oczywiście nie tak bardzo jak ukraińscy zawodnicy, bo nad moim domem nie latają żadne bomby - mówiła (więcej TUTAJ).
Azarenka nie jest jedyną tenisistką, której ukraińskie zawodniczki nie podają dłoni po zakończonych meczach. W podobnej sytuacji jest inna Białorusinka, Aryna Sabalenka.
Przypomnijmy, że jakiś czas temu WTA wydała oświadczenie, w którym przekazała, że ze względu na trwającą wojnę w Ukrainie organizacja szanuje stanowisko ukraińskich sportowców w kwestii rezygnacji z tradycyjnego podawania ręki przeciwnikom (z Rosji i Białorusi) po zakończeniu meczu.
Dodajmy, że zmagania w głównej drabince turnieju WTA 500 w Waszyngtonie rozpoczną się w poniedziałek (31 lipca) i potrwają do niedzieli (6 sierpnia). Polscy kibice będą mogli dopingować jedną reprezentantkę naszego kraju, Magdalenę Fręch.
Zobacz także:
Magdalena Fręch poznała rywalkę
Sabalenka wciąż blisko Świątek