Od 15 marca 20-letnia tenisistka rozegrała zaledwie dwa spotkania. W Miami w pierwszej rundzie uległa po trzysetowej batalii Biance Andreescu. Po tym pojedynku docierały już głosy o tym, że Brytyjka ma pewne problemy zdrowotne.
Ostatni raz w akcji Emmę Raducanu mogliśmy oglądać podczas turnieju w hali na nawierzchni ziemnej w Stuttgarcie. Wtedy również przegrała swój pierwszy mecz - tym razem gładko z Jeleną Ostapenko 6:2, 6:1.
3 maja mistrzyni US Open z 2021 roku poinformowała, że podda się operacji. Przeszła zabiegi dłoni. Dodatkowo zdecydowała się rozwiązać drobny problem z kostką.
"Ostatnie 10 miesięcy było dla mnie trudnych. Zmagałam się z nawracającym urazem kości w obu dłoniach. Starałam się zwalczyć ból na przestrzeni tego sezonu i końcówki poprzedniego roku poprzez dramatyczne zmniejszenie liczby treningów czy skrócenie sezonu, ale urazów tych nie udało się zagoić" - poinformowała swoich kibiców Raducanu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzieci Kardashian oszalały. Gwiazdor spełnił ich marzenie
Tenisistka urodzona w kanadyjskim Toronto przeszła przez okres rehabilitacyjny. Trzy miesiące po operacji wstawiła nagranie z powrotu na kort. Widać na nim, że Emma trenowała ze swoim rodakiem Kylem Edmundem.
"Drugi sierpnia. Zabawa. Pierwszy raz na korcie po powrocie" - napisała w mediach społecznościowych obecnie 133. zawodniczka rankingu WTA. Można dostrzec, że Raducanu trenuje na razie na tzw. kara, czyli tylko w granicach pola serwisowego kortu. Dodatkowo odbija piłką przeznaczoną głównie do treningów dla dzieci. Jest ona przede wszystkim lżejsza.
Czytaj także:
Świątek się nie zatrzymuje. Tak haruje przed kolejnym turniejem [WIDEO]
Mistrzyni Wimbledonu zagrała w Pradze. Trzysetowy bój z Hinduską