Chce dołączyć do Świątek i Linette. Potrzebuje dwóch zwycięstw

Getty Images / Michael Regan / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
Getty Images / Michael Regan / Na zdjęciu: Magdalena Fręch

W głównej drabince turnieju WTA 1000 na kortach twardych w Montrealu znalazły się dwie polskie tenisistki. Dołączyć do Igi Świątek i Magdy Linette będzie chciała Magdalena Fręch. W tym celu musi przejść przez kwalifikacje.

W piątek rozlosowano główną drabinkę turnieju National Bank Open 2023, w której znalazły się Iga Świątek i Magda Linette (więcej tutaj). Szansę dołączyć do rodaczek ma Magdalena Fręch (WTA 80), która powalczy w dwustopniowych kwalifikacjach.

Już w sobotę 25-latka z Łodzi zmierzy się ze Storm Hunter (WTA 151). W 2021 roku Polka spotkała się z Australijką w ramach zawodów WTA 125 (WTA Challenger) w Concord, gdzie zwyciężyła 6:3, 6:2.

Jeśli oznaczona dziewiątym numerem Fręch wygra pierwszy pojedynek, to zagra w niedzielę w decydującej fazie eliminacji. Na tym etapie może trafić na rozstawioną z "szóstką" Amerykankę Peyton Stearns (WTA 59) lub Kanadyjkę Katherine Sebov (WTA 144).

Stearns dopiero co pokonała naszą tenisistkę w I rundzie zawodów WTA 500 na kortach twardych w Waszyngtonie. Natomiast z Sebov Fręch ma dodatni bilans, ponieważ w 2021 roku była od niej lepsza na mączce w Charleston.

Fręch po raz drugi zaprezentuje się w kwalifikacjach do międzynarodowych mistrzostw Kanady. W 2018 roku, gdy impreza odbyła się w Montrealu, nie dokończyła pierwszego pojedynku z Rumunką Aną Bogdan.

Czytaj także:
Dobre wieści dla Igi Świątek. Zobacz ranking WTA po turnieju w Warszawie
Zmiana pozycji Huberta Hurkacza. Ukazał się najnowszy ranking ATP

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzieci Kardashian oszalały. Gwiazdor spełnił ich marzenie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty