To był udany początek turnieju w Toronto w wykonaniu Huberta Hurkacza. Zdecydowanie najlepszy polski tenisista pokonał Aleksandra Bublika 6:3, 7:6(2) i awansował do drugiej rundy turnieju rangi ATP Masters 1000. Nasz zawodnik zaimponował szczególnie w tie breaku, którego rozegrał niemal bezbłędnie.
Siedemnasty tenisista rankingu zasygnalizował wzrost dyspozycji po nieudanym starcie w Waszyngtonie. To dobra informacja w perspektywie faktu, iż Hurkacz broni finału osiągniętego rok temu w Kanadzie. Szybka porażka spowodowałaby znaczny spadek podopiecznego Craiga Boyntona w zestawieniu ATP.
Na drodze Huberta Hurkacza w drugiej rundzie stanie Chilijczyk lub Serb. Polak zmierzy się bowiem z Cristianem Garinem lub Miomirem Kecmanoviciem. Wygrany z tego starcia po raz pierwszy w karierze zagra z wrocławianinem na najwyższym szczeblu rozgrywek.
Spotkanie Garin - Kecmanović odbędzie się w nocy z poniedziałku na wtorek. Z kolei mecz 26-latka z którymś z wymienionych zawodników odbędzie się we wtorek lub środę.
Na horyzoncie rysuje się piękny pojedynek, o którym mówiłby cały tenisowy świat. W trzeciej rundzie Hurkacz może spotkać się z Carlosem Alcarazem. Mecz Polaka z Hiszpanem byłby prawdziwym hitem, ale oczywiście obaj tenisiści najpierw muszą przejść przez spotkania rundy drugiej.
Czytaj także:
Udany start Huberta Hurkacza w Toronto
Nieudany powrót Polaka na kort
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co oni wymyślili?! Zobacz, co robią ci koszykarze