Iga Świątek ma prosty patent. Tak radzi sobie z przerwami z powodu deszczu
Tenisowe zmagania Igi Świątek niekiedy są przerywane ze względu na opady deszczu. Co wtedy robi najlepsza tenisistka na świecie? Znamy odpowiedź na to pytanie.
Co Polka robi wtedy, gdy mecz musi być przerwany?
- Podczas przerw ze względu na deszcz prawie zawsze czytam książkę. Obok szatni jest dobrze wyciszony pokój, w którym przesiaduję i pogrążam się w lekturze - ujawniła zawodniczka w rozmowie z puntodebreak.com.
Jednocześnie zaznaczyła, że "nigdy nie jest łatwo kontrolować niezbędne poziomy energii, gdy pojawiają się nieoczekiwane zdarzenia".
- Zachowanie odprężenia, by uniknąć wydatkowania energii psychicznej, co może przeszkodzić w odniesieniu triumfu, jest dość trudne. Również przy okazji starcia z Karoliną Muchovą mój team i ja nie byliśmy całkowicie pewni, że mecz uda się zakończyć z pozytywnym efektem - kontynuowała polska tenisistka.
Świątek wyraźnie podkreślała, że czytanie książki jest dla niej receptą na unikanie utraty energii psychicznej. - Ostatnio to zadziałało i przyniosło oczekiwane rezultaty - podsumowała, nawiązując do wygranej nad Muchovą (6:1, 4:6, 6:4).
W najbliższym spotkaniu w ramach turnieju w Montrealu zagra z Jessicą Pegulą. Będzie to pojedynek w ramach półfinału turnieju w Montrealu. Mecz zaplanowano na 11 sierpnia. Początek przewidziany jest na godz. 18:30.
Czytaj także:
> Poruszające sceny na korcie. "Przede wszystkim przyjaciółki"
> Powrócił kanadyjski koszmar Carlosa Alcaraza. Będzie nowy mistrz Masters 1000