Polak nie wygra w Kozerkach. Ostatni odpadł

Materiały prasowe / Piotr Kucza / Na zdjęciu: Kacper Żuk
Materiały prasowe / Piotr Kucza / Na zdjęciu: Kacper Żuk

Kacper Żuk podzielił los Maksa Kaśnikowskiego i również pożegnał się z Challengerem w Kozerkach na etapie ćwierćfinału. Polak poniósł porażkę w dwóch setach z Eliasem Ymerem.

Kacper Żuk był ostatnim Polakiem w rywalizacji singlistów w Kozerkach. Przed meczem Żuka z Eliasem Ymerem, z turnieju odpadł Maks Kaśnikowski, który miał mało do powiedzenia w ćwierćfinale z Jesperem De Jongiem.

Kacper Żuk dostał się do ćwierćfinału dzięki zwycięstwom z Akirą Santillanem oraz Viktorem Durasoviciem. W najlepszej ósemce trafił na rozstawionego z numerem szóstym Eliasa Ymera, który jest o 160 miejsc wyżej w rankingu ATP. Tenisista ze Szwecji zwyciężał już w Kozerkach z Davidem Poljakiem oraz Julesem Marie. Także Elias Ymer rozegrał w drodze do ćwierćfinału pięć setów.

Tenisiści rozegrali w przeszłości jeden mecz i Kacper Żuk okazał się w nim lepszy. Polak pokonał Eliasa Ymera w trzech setach na korcie ziemnym w Splicie w 2021 roku. Szwed postanowił skutecznie zrewanżować się po ponad dwóch latach i rozpoczął pojedynek od mocnego uderzenia.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

W pierwszym secie Elias Ymer zwyciężył 6:3. Postawił na swoim głównie dzięki dobremu początkowi. Co prawda Kacper Żuk odpowiedział przełamaniem powrotnym na pierwszą stratę podania, ale kiedy Szwed raz jeszcze odebrał serwis Kacprowi Żukowi, dowiózł już przewagę do końca partii. Elias Ymer musiał odrabiać stratę do przeciwnika.

Druga runda była dłuższa, a rozpoczęła się kilkoma bardzo wyrównanymi gemami. Ostatecznie Elias Ymer nie pozwolił Kacprowi Żukowi na przejęcie inicjatywy i także tym razem okazał się lepszym tenisistą. Set zakończył się wynikiem 6:4 i ostatnia szansa na zobaczenie Polaka w półfinale w Kozerkach prysła.

ATP Challenger Grodzisk Mazowiecki:

Ćwierćfinał gry pojedynczej:

Elias Ymer (Szwecja, 6) - Kacper Żuk (Polska) 6:3, 6:4

Czytaj także: Emocjonalny wpis Jessici Peguli. "Nie jestem pewna, jak to przeżyliśmy"
Czytaj także: Tommy Robredo w nowej roli. "Ponownie czuję te wibracje"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty