Ponad trzech godzin potrzebował Hubert Hurkacz, żeby pokonać pierwszego rywala w turnieju ATP 1000 w Cincinnati. Ostatecznie wyeliminował Thanasiego Kokkinakisa, a następnie zmierzył się z obrońcą tytułu Borną Coriciem. Po kolejnym trzysetowym starciu Polak wyeliminował chorwackiego tenisistę.
O ćwierćfinał wrocławianin zmierzył się ze Stefanosem Tsitsipasem. W tym pojedynku rozegrano dwa sety, w których wielki tenis pokazał Hurkacz. To on zwyciężył 6:3, 6:4 i wyrzucił 4. rakietę świata za burtę.
Teraz czeka go mecz z Alexeiem Popyrinem. Australijczyk w trzeciej rundzie wyeliminował Fina Emila Ruusuvuoriego po trzysetowym pojedynku (6:2, 1:6, 6:3).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co oni wymyślili?! Zobacz, co robią ci koszykarze
Faworytem tego spotkania będzie Hurkacz, który jeszcze nigdy nie przegrał z tym rywalem. Dotychczas obaj tenisiści mierzyli się ze sobą dwukrotnie podczas turnieju w Indian Wells. W 2021 Polak zwyciężył 6:1, 7:5, natomiast w marcu tego roku 6:3, 6:3.
Mecz naszego tenisisty odbędzie się w piątek, 18 sierpnia. Dokładną godzinę jego kolejnego spotkania poznamy po tym, gdy organizatorzy opublikują szczegółowy plan gier na ten dzień.
Transmisje telewizyjne z każdego spotkania Hurkacza dostępne na Polsacie Sport. Natomiast darmowe relacje tekstowe można śledzić na portalu WP SportoweFakty.
Przeczytaj także:
Niewiarygodne, co zrobił Hurkacz [WIDEO]