Iga Świątek straciła cierpliwość. Mocne słowa w kierunku kibiców

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek w III rundzie pokonała w trzech setach Chinkę Qinwen Zheng i jest już w ćwierćfinale turnieju WTA Cincinnati. Po meczu na konferencji Polka odniosła się do krytyki, jaka na niej spływa. Liderka rankingu ma apel do kibiców.

W tym artykule dowiesz się o:

Choć Iga Świątek od 72 tygodni utrzymuje się na szczycie rankingu WTA i wygrywa mecz za meczem, to często spotyka ją krytyka. Zwłaszcza po nieudanych spotkaniach, w których zdarzają jej się słabsze momenty. Krytyczne komentarze zdarzają się częściej niż pochwały.

Świątek zdaje sobie sprawę z tego, jak jest odbierana przez kibiców. Zaapelowała o to, by fani mniej ją krytykowali i skupiali się na pozytywach w jej grze. Po meczu z Chinką Qinwen Zheng Świątek nie przebierała w słowach. Odniosła się do fali krytyki.

- Krytyka i hejt, jakie spadają na mnie i mój sztab choćby po przegranym secie, jest niedorzeczna. Chciałabym przekonać ludzi w internecie do tego, by ich komentarze w sieci były bardziej przemyślane. Chcę prosić dziennikarzy, by mi w tym pomogli - powiedziała na konferencji prasowej w Cincinnati.

Świątek dodała, że pracuje ciężko na to, by być w tym miejscu, co obecnie i prezentować wysoką formę. - Każdego dnia dajemy z siebie 100 procent. Przykro jest widzieć, jak jesteśmy oceniani. Chciałabym, żeby ludzie zobaczyli też pozytywne strony. To, jak rozwiązuje problemy na korcie i wychodzę z kłopotów - stwierdziła.

Polka w ćwierćfinale turnieju w Cincinnati zmierzy się z Marketą Vondrousovą. Mecz odbędzie się w piątek (18 sierpnia). Organizatorzy turnieju WTA 1000 w Cincinnati poinformowali, że tenisistki zagrają na korcie centralnym o godz. 17:00 naszego czasu.

Czytaj także:
Hubert Hurkacz grał o drugi ćwierćfinał. Deszczowe starcie ze Zverevem
Hubert Hurkacz skomentował wielkie zwycięstwo. Zdradził, z czego jest dumny

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co oni wymyślili?! Zobacz, co robią ci koszykarze

Źródło artykułu: WP SportoweFakty