Hubert Hurkacz jest już w ćwierćfinale turnieju ATP 1000 w Cincinnati. Polak po drodze pokonał nie byle kogo. Swój marsz do najlepszej ósemki w Stanach Zjednoczonych rozpoczął od trzysetowego boju z Thanasim Kokkinakisem. Potem, także na pełnym dystansie spotkania, ograł obrońcę tytułu Bornę Coricia.
Największe wrażenie nasz zawodnik zrobił w trzeciej rundzie. Zagrał jeden z najlepszych meczów w sezonie i pokonał czwartego tenisistę świata Stefanosa Tsitsipasa 6:3, 6:4.
W walce o półfinał podopieczny Craiga Boyntona zmierzy się z Alexeiem Popyrinem. To 24-letni zawodnik z Sydney. Urodził się w Australii, choć jego rodzice pochodzą z Rosji.
Tydzień w Cincinnati może zaliczyć do bardzo udanych, ale i też szczęśliwych. Obecnie 58. zawodnik rankingu ATP przegrał bowiem mecz w kwalifikacjach z rodakiem Maxem Purcellem. Do drabinki głównej wszedł jako szczęśliwy przegrany. O tym dowiedział się podczas... gry w FIFA 2023.
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #6. Nikola Horowska ozłocona. "Przeżywałam w tym roku trudne chwile"
- Podczas rozgrywki z moim fizjoterapeutą dostałem informację, że za chwilę muszę być na korcie! Szybko zmieniłem strój i ekspresowo się rozgrzałem - powiedział w rozmowie z Tennis Channel. W pierwszej rundzie zagrał z innym lucky loserem Danielem Altmaierem (wycofali się Murray i Chaczanow), a w drugiej nie musiał wychodzić na kort, bo mecz walkowerem oddał Nicolas Jarry.
Światowy chłopak
Popyrin urodził się w Australii, ale dotychczasowe życie spędził także w kilku innych krajach. Przeprowadził się z rodziną do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W Dubaju jako dziecko był... chłopakiem od podawania piłek profesjonalistom podczas turnieju Dubai Duty Free Tennis Championships. Czy wtedy myślał, że w przyszłości będzie po drugiej stronie? Kto wie.
W 2010 roku tenisista przeniósł się do Hiszpanii, gdzie do teraz spędza wolne chwile w roku. Następnie zamieszkał we Francji. Tam od nastoletnich czasów trenował w akademii Patricka Mouratoglou, który miał mocno przyczynić się do rozwoju Popyrina.
Wdzięczny rodzinie
Przyszły rywal Huberta Hurkacza w wieku dwunastu lat występował w europejskich turniejach juniorów. Jego rodzina wynajęła siedmioosobowy samochód, aby móc z nim podróżować. Rodzice, siostra, brat i babcia byli bardzo zaangażowani w początki tenisowej przygody Alexeia.
- Moja rodzina tyle dla mnie poświęciła. Każdy jej członek miał wielki wpływ na moje życie - przyznał w rozmowie z ATP.
Fan angielskiego klubu
Alexei Popyrin to kibic koszykówki oraz piłki nożnej. Wspiera Portland Trail Blazers (NBA) oraz Everton (Premier League).
- Nie jestem poszukiwaczem sławy kibicującym tylko tym klubom, które raz po raz sięgają po kolejne sukcesy i trofea - zdradził Australijczyk. - Chciałem odnaleźć zespół i zawodnika, któremu będę wiernie kibicował. Padło na Damiana Lillarda oraz Tima Cahilla. Obaj zbudowali we mnie miłość do wspomnianych teamów - dodał.
Mecz Hurkacz - Popyrin zaplanowano jako drugi na korcie centralnym od godz. 17:00 (po spotkaniu Świątek - Vondrousova). Wiadomo też, że nawet jeśli panie szybciej zakończą swoje starcie, to panowie i tak będą musieli zaczekać do godziny 19:00 czasu polskiego. Relację tekstową na żywo z tego pojedynku przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Wpadka Hurkacza podczas wpisu na kamerze
Krótkie mecze faworytów. Novak Djoković - Gael Monfils 19:0