Iga Świątek była czujna. Dwa sety z waleczną Australijką

PAP / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek ma za sobą drugi mecz w wielkoszlemowym US Open 2023 w Nowym Jorku. Polska tenisistka rozprawiła się z waleczną Australijką Darią Saville.

W środę w US Open doszło do starcia tenisistek, które w I rundzie rozbiły swoje rywalki. Iga Świątek oddała gema Szwedce Rebecce Peterson, a Daria Saville straciła tylko dwa gemy w starciu z Amerykanką Clervie Ngounoue. Walki było sporo, ale o żadnej sensacji nie mogło być mowy. Liderka rankingu zwyciężyła 6:3, 6:4.

Spotkanie miało nieoczekiwane otwarcie. Saville uzyskała przełamanie świetnym forhendem. Australijka nie objęła jednak prowadzenia 2:0, bo oddała podanie robiąc dwa podwójne błędy. Świątek grała nie tylko ostro, ale i sprytnie. Dobrze mieszała kierunki i nie unikała akcji przy siatce. Saville zmieniała rytm, często używała slajsa i do pewnego momentu utrzymywała piłkę w korcie pokazując bardzo dobrą pracę w defensywie. Przychodził jednak moment w wymianach, gdy przyspieszenie Polki było zabójcze dla Australijki.

Świątek walczyła o każdy punkt i nie było dla niej straconych sytuacji. Pokazał to szósty gem, w którym Saville prowadziła 40-0. Od tego momentu Polka zgarnęła pięć punktów z rzędu i zaliczyła przełamanie. Waleczna Australijka nie odpuściła i odrobiła stratę. Stało się to za sprawą forhendowej pomyłki Polki. Saville największe problemy miała z serwisem, co w końcówce okazało się dla niej kosztowne. W ósmym gemie oddała podanie za sprawą dwóch podwójnych błędów. Świątek nie pozwoliła sobie na dekoncentrację i po chwili zakończyła seta krosem forhendowym.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"

Polka stale wywierała na rywalce presję głębokimi returnami i przyspieszeniami w wymianach. Saville cały czas zmieniała rytm zmieniała rytm, wykonywała solidną pracę w obronie, ale często miała mało czasu na reakcję i trudno jej było przejąć inicjatywę. Aktywna Świątek uzyskała przełamanie już w pierwszym gemie II partii.

Później do głosu doszła Saville, która kilka razy zdołała przejść do ataku. Świątek trochę brakowało cierpliwości i w czwartym gemie oddała podanie. Szybko jednak odzyskała to co straciła. Australijka grała falami i w kluczowych momentach podejmowała złe decyzje. Po forhendowym błędzie przeciwniczki Polka zaliczyła przełamanie na 3:2. Liderka rankingu była czujna i do końca utrzymała przewagę. Drobne problemy miała przy 5:4, ale zdobyła cztery punkty z rzędu od 0-30. Spotkanie zakończyła świetnym serwisem.

Spotkanie trwało 94 minuty. Saville zrobiła siedem podwójnych błędów i zdobyła tylko jeden z 18 punktów przy swoim drugim podaniu. Świątek miała 25 akcji przy siatce i 16 rozstrzygnęła na swoją korzyść. Australijka miała trzy break pointy i wszystkie wykorzystała. Polka na przełamanie zamieniła pięć z sześciu szans. Liderka rankingu pokusiła się o 23 kończące uderzenia przy 23 niewymuszonych błędach. Saville zanotowano 13 piłek wygranych bezpośrednio i 17 pomyłek.

Saville w przeszłości była klasyfikowana na 20. miejscu w rankingu. W Australian Open dwa razy dotarła do IV rundy (2016, 2017). Może się pochwalić jednym singlowym triumfem w WTA Tour. Odniosła go w 2017 roku w New Haven. Poważna kontuzja kolana (zerwane więzadła krzyżowe) mocno zahamowała jej tenisowy rozwój.

W piątek w III rundzie Świątek czeka starcie z Kają Juvan, z którą ma bilans meczów 2-0. Tenisistki te znają się z czasów juniorskich i są najlepszymi przyjaciółkami.

US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 65 mln dolarów
środa, 30 sierpnia

II runda gry pojedynczej:

Iga Świątek (Polska, 1) - Daria Saville (Australia) 6:3, 6:4

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Amerykanka górą w starciu nastolatek. Kolejna niespodzianka w US Open
Droga przez mękę jednej z faworytek. Efektowny awans młodej Czeszki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty