W nocy z niedzieli na poniedziałek Iga Świątek przegrała z Jeļeną Ostapenko w US Open i wówczas stało się pewne, że Polkę na pozycji numer jeden w światowym rankingu WTA zmieni Aryna Sabalenka.
Białorusinka po raz kolejny doskonale radzi sobie na nowojorskich kortach. W środę po raz trzeci z rzędu awansowała do półfinału, pokonując w ćwierćfinale Qinwen Zheng (6:1, 6:4). - Myślę, że zagrałam dzisiaj świetny tenis. Jestem bardzo zadowolona ze zwycięstwa, bo ona grała niesamowicie podczas tego US Open - powiedziała Sabalenka jeszcze w rozmowie na korcie, tuż po zakończeniu rywalizacji.
Nie mogło zabraknąć też pytania o pozycję numer jeden w światowym rankingu. - Oczywiście jestem szczęśliwa. To ważne dla mnie i dla mojej rodziny, ale wciąż mam parę rzeczy do zrobienia tutaj w Nowym Jorku, więc chcę się skupić na mojej grze. Pomyślę o byciu "jedynką" po zakończeniu US Open - podsumowała.
W czwartek, w półfinale, Sabalenkę czeka starcie z Czeszką Marketą Vondrousovą lub Amerykanką Madison Keys. Najlepszą tenisistkę US Open poznamy w sobotę.
Czytaj także: Sabalenka z kolejną wygraną. Co to oznacza dla Igi Świątek?
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #9. Nowe życie Joanny Jóźwik. "Spełniam marzenia"