Andy Murray we łzach po zwycięstwie. Tragiczny powód

Getty Images / Alex Dodd - CameraSport / Na zdjęciu: Andy Murray
Getty Images / Alex Dodd - CameraSport / Na zdjęciu: Andy Murray

Andy Murray zalał się łzami po zwycięstwie nad Leandro Riedim w meczu Pucharu Davisa. Brytyjczyk wyjawił, że z powodu piątkowego występu nie mógł być na pogrzebie zmarłej babci, której zadedykował triumf.

W tym artykule dowiesz się o:

W piątek Andy Murray przyczynił się do zwycięstwa reprezentacji Wielkiej Brytanii nad Szwajcarią (2:1) w meczu drugiej kolejki Grupy B turnieju finałowego Pucharu Davisa. 36-latek z Dunblane pokonał 6:7(7), 6:4, 6:4 Leandro Riediego i zdobył pierwszy punkt dla swojej drużyny.

Po spotkaniu jednak zamiast radości były łzy. Murray usiadł na ławeczce i zakrył twarz ręcznikiem. Następnie w wywiadzie wyjaśnił, że z powodu meczu opuścił pogrzeb swojej babci i zadedykował jej zwycięstwo.

- Przepraszam moją rodzinę, że nie mogłem tam być. Babciu, to jest dla Ciebie - powiedział, cytowany przez BBC.

- Rozmawiałem o tym z tatą, a on powiedział: "Chcę, żebyś zagrał". I stwierdził: "Upewnij się, że wygrasz". Zrobiłem to - dodał.

Leon Smith, kapitan brytyjskiej reprezentacji, podkreślił, że zwycięstwo w takich "wyjątkowo trudnych" okolicznościach pokazało siłę charakteru Murraya. - Jestem pewien, że było mu trudno. To, co zrobił, jest niesamowite i było niezwykle ważne dla zespołu - powiedział.

Po dwóch kolejkach rywalizacji w Grupie B Wielka Brytania jest na pierwszym miejscu z bilansem dwóch zwycięstw i ani jednej porażki. Wyprzedza Francję (1-1), Australię (1-1) i Szwajcarię (0-2). Dwie najlepszy ekipy z grupy wywalczą awans do fazy pucharowej, która odbędzie się w listopadzie.

Wielki powrót Olafa Pieczkowskiego. Polska krok od zwycięstwa

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Tak spędzili miesiąc miodowy

Komentarze (1)
avatar
Pokuśnik
16.09.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przesada co do tej "siły charakteru Murray'a, pogrzeb w rodzinie smutna uroczystość i na pewno jest to niekomfortowa sytuacja, ale skoro wybrał mecz, to jego obecność na tym pogrzebie nie była Czytaj całość