W finale zawodów Cymbiotika San Diego Open zmierzyły się Barbora Krejcikova (WTA 13) i Sofia Kenin (WTA 93). W 2021 roku Czeszka była górą na rzymskiej mączce. Tym razem panie spotkały się na amerykańskim korcie twardym, ale znów lepsza okazała się reprezentantka naszych południowych sąsiadów.
Spotkanie trzymało w napięciu do ostatniej piłki. W premierowej odsłonie Kenin, która rozgrywała pierwszy finał od trzech lat, dwukrotnie wychodziła na prowadzenie z przewagą przełamania. Jednak od stanu 3:4 to Krejcikova zdobyła trzy gemy z rzędu i zamknęła seta.
W drugiej partii Amerykanka była już skuteczna. Wywalczyła breaka w pierwszym gemie, po czym obroniła się przed stratą serwisu. W siódmym gemie grająca z dziką kartą reprezentantka USA dołożyła przełamanie na 5:2, a po zmianie stron wykorzystała drugą piłkę setową i wyrównała stan spotkania.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Tak spędzili miesiąc miodowy
Trzecia odsłona była bardzo wyrównana. O zwycięstwie zadecydowały pojedyncze piłki w końcowej fazie seta. Przy stanie po 4 Kenin nie wykorzystała czterech break pointów. Po zmianie stron swoje szanse miała Krejcikova. Po dwóch godzinach i 38 minutach tenisistka z Brna zwieńczyła pojedynek przy drugiej piłce meczowej wynikiem 6:4, 2:6, 6:4.
- To była wielka bitwa. Wiedziałam, że będzie trudno, bo Sofia zamierzała atakować każdą piłkę i walczyć do samego końca - stwierdziła po meczu Krejcikova. - Przyjechałam tutaj z niezbyt dobrymi statystykami po mojej kontuzji. W zasadzie nie wygrywałam meczów. Po prostu miałam nadzieję i bardzo w to wierzyłam, że uda mi się wygrać pierwszy pojedynek, a potem iść dalej. To wyjątkowe móc być tutaj po wygraniu tytułu - dodała 27-latka.
Krejcikova sięgnęła po drugie mistrzostwo w obecnym sezonie. W lutym triumfowała w Dubaju, gdzie była lepsza w finale od Igi Świątek. W sobotę Czeszka cieszyła się z siódmego singlowego trofeum w głównym cyklu. Dzięki temu powróci w poniedziałek do Top 10 rankingu WTA. Pokonana Kenin także ma powody do zadowolenia, bowiem zaliczy awans o 40 miejsc i będzie o krok od powrotu do czołowej "50".
Po wywalczeniu tytułu w singlu Krejcikova przystąpiła jeszcze do walki o triumf w deblu. Wspólnie ze swoją rodaczką Kateriną Siniakovą pokonała amerykański duet Danielle Collins i Coco Vandeweghe 6:1, 6:4. Tym samym Czeszki cieszyły się z 16. wspólnego mistrzostwa w głównym cyklu. W 2023 roku były najlepsze w Australian Open i Indian Wells, lecz potem wskutek problemów zdrowotnych ich współpraca wyraźnie wyhamowała.
Cymbiotika San Diego Open, San Diego (USA)
WTA 500, kort twardy, pula nagród 780,6 tys. dolarów
sobota, 16 września
finał gry pojedynczej:
Barbora Krejcikova (Czechy, 4) - Sofia Kenin (USA, WC) 6:4, 2:6, 6:4
finał gry podwójnej:
Barbora Krejcikova (Czechy, 1) / Katerina Siniakova (Czechy, 1) - Danielle Collins (USA, WC) / Coco Vandeweghe (USA, WC) 6:1, 6:4
Czytaj także:
Hubert Hurkacz wrócił do kadry. Emocje tylko w jednym secie
Wielki powrót Olafa Pieczkowskiego. Polska krok od zwycięstwa