[tag=84723]
Natalija Stevanović[/tag] (WTA 198) kwalifikacje do imprezy w Guadalajarze rozpoczęła od zwycięstwa z Sofią Sewing (WTA 496). Był to dla niej pierwszy mecz po kontuzji, której doznała podczas wielkoszlemowego US Open.
Finał jednak nie poszedł już po myśli serbskiej tenisistki. 29-letnia zawodniczka została wyeliminowana przez Marię Mateas (WTA 350). W pierwszym secie uległa Amerykance 3:6, a w drugim nie wykorzystała swojej szansy i po stracie pięciu gemów z rzędu przegrała 5:7. A po porażce... rozpętała się burza.
Serbka została zaatakowana w mediach społecznościowych i otrzymała wiele obraźliwych wiadomości, w tym nawet groźby śmierci oraz gwałtu.
"Po kontuzji podczas US Open to był mój pierwszy turniej. Z przejścia do drugiej rundy kwalifikacji byłam usatysfakcjonowana, bo mecz przetrwałam bez bólu, podczas gdy w drugiej rundzie tak nie było i trzykrotnie prosiłam o przerwę medyczną. Na pewno nie jest to usprawiedliwienie porażki, ale jestem po prostu zawodniczką, która do ostatniego momentu wierzy, że coś może się zmienić i odwrócić losy meczu" - napisała tenisistka na Instagramie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Tak spędzili miesiąc miodowy
"Co mam powiedzieć po tym wszystkim? Mam się bać o swoje życie tylko dlatego, że przegrałam mecz po kontuzji? Zawodnicy dają z siebie wszystko na boisku, a takie groźby to naprawdę coś poważnego" - kontynuowała Stevanović, która zdecydowała się opublikować również screeny okropnych wiadomości od internautów.
"Publikuję to po raz pierwszy, bo mam dość takich wiadomości, w momentach, gdy nie wygrywam. Do tej pory nie zgłaszałam gróźb, bo w większości wiadomości miały charakter pogróżek, ale się nie powtarzały. Teraz jest inaczej, bo ludzie piszą, że wiedzą, gdzie mieszkam i że nie uspokoją się, dopóki nie zrobią mi czegoś złego" - wyjaśniła przerażona zawodniczka.
Serbka po kwalifikacjach do turnieju WTA 1000 w Guadalajarze zaczęła obawiać się o swoje życie i zdrowie. "Czuję się bezpiecznie przy moim mężu, ale nigdy nie wiadomo, co może przyjść do głowy tym ludziom. (...) Dlatego zdecydowałam, że należy je ujawnić, aby każdy wiedział o poczuciu strachu, jakie te wiadomości wywołują po złym dniu w pracy" - zakończyła Natalija Stevanović.
Czytaj także:
Kilka zwrotów akcji w meczu Linette. Niewiarygodne, co tam się działo!
Novak Djoković zmienił plany. Serb nie zagra w ważnym turnieju