Turniej ATP w Chengdu od pierwszego dnia zapewnia niespodzianki. Nie inaczej było w piątek, kiedy z zawodami pożegnał się jeden z faworytów, Daniel Evans. Rozstawiony z numerem czwartym Brytyjczyk czterokrotnie oddał podanie i w 80 minut przegrał 3:6, 3:6 z Romanem Safiullinem.
26-letni Safiullin w ćwierćfinale zmierzy się z Jordanem Thompsonem, z którym ma bilans 1-1, ale nigdy nie zmierzył się z nim na poziomie głównego cyklu. Australijczyk w II rundzie także okazał się lepszy od wyżej klasyfikowanego przeciwnika - Dusana Lajovicia.
- W drugim secie on zaczął grać lepiej i znacznie utrudnił mi zadanie. Jednak w tie breaku szybko wyszedłem na prowadzenie i to bardzo mi pomogło - skomentował 29-latek z Sydney, cytowany przez atptour.com.
Ponad dwuipółgodzinny pojedynek rozegrali Christopher O'Connell i Taro Daniel. Obaj w całym meczu mieli po dziesięć break pointów, jednego więcej wykorzystał Australijczyk i dzięki temu zwyciężył 7:6(10), 6:4.
Ćwierćfinałowym przeciwnikiem O'Connella będzie rozstawiony z numerem trzecim Grigor Dimitrow bądź Juan Pablo Varillas. Spotkanie Bułgara z Peruwiańczykiem z powodu opadów deszczu zostało przełożone na sobotę.
Chengdu Open, Chengdu (Chiny)
ATP 250, kort twardy, pula nagród 1,152 mln dolarów
piątek, 22 września
II runda gry pojedynczej:
Roman Safiullin - Daniel Evans (Wielka Brytania, 4) 6:3, 6:3
Jordan Thompson (Australia) - Dusan Lajović (Serbia) 6:1, 7:6(1)
Christopher O'Connell (Australia) - Taro Daniel (Japonia) 7:6(10), 6:4
Udane powroty gwiazdorów po kontuzjach. Czekali na zwycięstwa od kilku miesięcy
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"