Pierwszy turniej Magdy Linette po przybyciu do Azji był dla niej udany. Udało jej się bowiem dotrzeć do finału WTA 250 w chińskim Kantonie. Ten jednak nie poszedł po jej myśli, bo musiała uznać wyższość Xiyu Wang.
Nasza tenisistka przeniosła się z Kantonu do Pekinu. Tam rozpoczęła rywalizację w imprezie WTA 1000 w Pekinie. Losowanie nie było dla niej łaskawe, bo już w pierwszej rundzie trafiła na wyżej notowaną Wiktorię Azarenkę.
Na konto Białorusinki powędrowała premierowa odsłona, która zakończyła się wynikiem 7:5. Jednak w dwóch kolejnych setach niespodziewanie była ona bezradna. Wygrała jedynie trzy gemy, ostatecznie przegrywając w nich 1:6 i 2:6.
W efekcie po dwóch godzinach i 13 minutach Linette zameldowała się w drugiej rundzie. I na obecny moment pewne jest tylko to, że jej kolejną przeciwniczką będzie Amerykanka. Wszystko z uwagi na to, że o starcie z Polką powalczą Jennifer Brady i kwalifikantka Peyton Stearns.
Wiadome jest także, że poznaniankę czeka przerwa w grze. Mecze drugiej rundy będą rozgrywane dopiero od wtorku (3 października). W kolejnych dniach pierwsze spotkania w Pekinie rozegrają Magdalena Fręch i Iga Świątek.
Przeczytaj także:
Iga Świątek poznała pierwszą rywalkę w Pekinie. Polski mecz?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie. Skradła show w centrum miasta