Na obecny moment w czołowej setce światowego rankingu WTA znajdują się trzy Polki. Mowa o Idze Świątek, Magdzie Linette i Magdalenie Fręch. Cała trójka udała się do Azji, gdzie odbywa się obecnie cykl turniejów.
W imprezie WTA 1000 w Pekinie wystartował komplet Biało-Czerwonych, ale już w pierwszej rundzie odpadła Fręch. Zdecydowanie lepiej radzą sobie pozostałe Polki. Obie wygrały po dwa mecze, dzięki czemu dojdzie do... ich bezpośredniego starcia.
Z tego powodu jest ono szeroko komentowane w naszym kraju. W końcu do takich spotkań dochodzi bardzo rzadko. Łącznie w turniejach rangi WTA do bezpośrednich polskich starć doszło siedem razy. A pierwszy raz dwie Biało-Czerwone tenisistki zmierzyły się ze sobą w 2008 roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie. Skradła show w centrum miasta
Wówczas Agnieszka Radwańska spotkała się z Martą Domachowską w turnieju w Charleston. Po trzysetowej rywalizacji zwyciężyła pierwsza z wymienionych. I co ciekawe, obie tenisistki w tym samym roku zmierzyły się ze sobą również podczas wielkoszlemowego Wimbledonu. Wówczas wyżej notowana "Isia" po raz kolejny ograła rodaczkę, jednak tym razem w dwóch partiach.
Natomiast rok później doszło do pojedynku sióstr Radwańskich. Górą była wyżej notowana Agnieszka, która pozwoliła Urszuli wygrać zaledwie... dwa gemy.
Następnie po sześciu latach przerwy na Urszulę Radwańską w wielkoszlemowym US Open trafiła Linette. Druga z wymienionych zawodniczek była wyżej notowana i potwierdziła swoją wyższość na korcie zwyciężając w dwóch setach.
I jeszcze w tym samym turnieju Linette zmierzyła się z drugą z sióstr Radwańskich. Było to jednostronne spotkanie, w którym pierwsza z wymienionych tenisistek wygrała jedynie pięć gemów.
Następnie znów trzeba było czekać siedem lat, by obejrzeć rywalizację dwóch polskich tenisistek. W 2022 roku Fręch miała okazję zmierzyć się z Linette i po zaciętej walce, która trwała trzy sety zwyciężyła. Kilka miesięcy później na pierwszą z wymienionych trafiła Świątek, która ograła ją bez żadnych problemów.
Teraz dojdzie do ósmego pojedynku bezpośredniego z udziałem polskich tenisistek. Jednak Świątek nie miała jeszcze okazji rywalizować przeciwko Linette. Mimo że znają się bardzo dobrze, to w oficjalnym turnieju spotkają się po raz pierwszy. I od razu mecz ten przejdzie do historii, ponieważ nigdy wcześniej nie zmierzyły się ze sobą dwie Biało-Czerwone zawodniczki z TOP 50 światowego rankingu WTA, a nawet z TOP 25.
Mecz Magda Linette - Iga Świątek odbędzie się w środę, 4 października. Początek spotkania ok. godziny 10:30. Transmisja telewizyjna na Canal+ Sport, natomiast darmowa relacja tekstowa na WP SportoweFakty.