Najlepsze tenisistki na świecie coraz mocniej wywierają nacisk na zmiany w WTA. Gwiazdy narzekają m.in. na to, że nie znają z góry kalendarza na cały rok oraz na zbyt duże nagromadzenie turniejów. Efekt jest taki, że coraz częściej wycofują się z niektórych imprez.
Ostatnio dotkliwie odczuli to na własnej skórze Meksykanie. We wrześniu odbył się turniej WTA 1000 w Gudalajarze. Zawody mocno straciły na znaczeniu, gdy wiele gwiazd zrezygnowało ze startu. Tak uczyniły m.in. Iga Świątek i Aryna Sabalenka.
Ostatecznie na meksykańskich kortach wystąpiły tylko trzy tenisistki z pierwszej dziesiątki rankingu WTA, czyli Ons Jabeur, Maria Sakkari i Caroline Garcia. To z kolei będzie mieć swoje konsekwencje. Z regulaminu wynika, że światowa organizacja będzie musiała zapłacić wysoką karę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie. Skradła show w centrum miasta
WTA płaci odszkodowanie za nieobecność czołowych zawodniczek w turniejach rangi 1000. Ten w Guadalajarze był nieobowiązkowy, a więc cennik kar przedstawia się następująco:
- udział powyżej 6 tenisistek z top 10 - brak kary
- udział 6 tenisistek z top 10 - 100 tys. dolarów kary
- udział 5 tenisistek z top 10 - 200 tys. dolarów kary
- udział 4 tenisistki z top 10 - 350 tys. dolarów kary
Jak wspominaliśmy, w Guadalajarze były tylko cztery zawodniczki z pierwszej dziesiątki, a więc niewykluczone, że kara będzie jeszcze większa.
Wyjątkowe zestawienie. Świątek na pierwszym miejscu >>
Ostapenko i Rybakina nie hamują w Pekinie >>