Druga tenisistka globu rozgrywa znakomity turniej. Z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej. Spokojna wygrana z Sarą Sorribes Tormo, dobre spotkanie z Warwarą Graczewą na początek i imponująca dominacji w starciu z Magdą Linette. Tak było w pierwszych trzech meczach.
Potem Iga Świątek weszła na jeszcze wyższy poziom. Zaprezentowała kapitalny tenis w pojedynku z Caroline Garcią. Wygrała 6:7(8), 7:6(5), 6:1 po jednym z najlepszych meczów w cyklu WTA w tym roku.
W półfinale turnieju WTA 1000 w Pekinie Świątek zmierzyła się z Coco Gauff. Nasza tenisistka zdominowała swoją przeciwniczkę. Była spokojna, ale jakże ofensywnie nastawiona do spotkania. Świetnie serwowała, posyłała bardzo efektywne returny, a z linii końcowej nie dała szans rywalce. Wygrała 6:2, 6:3.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polka zrobiła furorę w Monachium. Co za pokaz!
Nasza tenisistka jest w wielkim finale China Open. W nim zmierzy się z Jeleną Rybakiną albo Ludmiłą Samsonową. Przed nami starcie tych zawodniczek, po którym wszystko będzie jasne. Faworytką jest Kazaszka, ale Rosjanka pokazuje się ostatnio z bardzo dobrej strony. Co więcej - prowadzi w bezpośrednich starciach z Rybakiną.
Wiemy, kiedy rozpocznie się finałowy mecz. Ten zaplanowano na niedzielę. Start nie przed godz. 13:30 czasu polskiego. Szykuje się więc piękne weekendowe popołudnie.
Czytaj także:
Dwa sety w meczu Magdy Linette. Twardy bój o finał w Pekinie
Chińczycy posłuchali apelu Świątek? Tylko spójrz