W piątek zostały rozegrane trzy z możliwych czterech ćwierćfinałów. Już od czwartku było to przesądzone, ponieważ Ons Jabeur wycofała się z turnieju po wygranym meczu w drugiej rundzie. Powodem rezygnacji Tunezyjki była kontuzja kolana. Tym samym do półfinału awansowała Daria Kasatkina bez konieczności wychodzenia na kort.
Zdrowie nie dopisało również Łesii Curenko, która skreczowała po pierwszym, przegranym 3:6 secie w ćwierćfinale. Ukrainka nie zdecydowała się na pozostanie na korcie i kontynuowanie walki. Tym samym w półfinale zameldowała się ostatnia rozstawiona tenisistka w drabince Barbora Krejcikova.
Z turnieju odpadła również druga Ukrainka. Anhelina Kalinina została pokonana w dwóch setach przez nadzieję gospodarzy Qinwen Zheng. Chinka rządziła na korcie i potrzebowała niespełna półtorej godziny na wyeliminowanie przeciwniczki.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz ruszył do ataku. Ostatnia akcja i... Tylko zobacz!
Przeciwniczką Chinki w półfinale będzie Jasmina Paolini. Włoszka także zwyciężyła w dwóch setach w ćwierćfinale. W pierwszym zdemolowała Laurę Siegemund 6:0. Następnie walka stała się bardziej wyrównana, a druga partia zakończyła się wynikiem 7:5.
Ćwierćfinały gry pojedynczej:
Barbora Krejcikova (Czechy, 7) - Łesia Curenko (Ukraina) 6:3 i krecz Curenko
Qinwen Zheng (Chiny) - Anhelina Kalinina (Ukraina) 6:3, 6:2
Jasmine Paolini (Włochy) - Laura Siegemund (Niemcy) 6:0, 7:5
Czytaj także: Hurkaczowi brakuje genu "zabójcy". "On już się nie zmieni"
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia
Czy Daria Kasatkina będzie najlepsza w turnieju w Zhengzhou? 
