W tym tygodniu rozgrywany jest turniej rangi ATP 1000 w Szanghaju. Znakomicie radzi sobie Hubert Hurkacz, który dotarł do półfinału. W sobotę zmierzy się z Sebastianem Kordą. Jednakże organizatorzy nie skupiają się tylko na teraźniejszości i chcieli też uhonorować legendy.
Zaprosili więc do Chin Rogera Federera. Wziął on udział w ceremonii nagród Icon Athlete dla legend tenisa. Został on zapytany przez chińskiego tenisistę Zhizhena Zhanga czy nie rozważa powrotu na korty.
- Jestem bardzo szczęśliwy z tego, że jestem na emeryturze - powiedział Szwajcar, rozwiewając wszelkie wątpliwości - Dla mnie nie ma powrotu. Znakomicie bawiłem się na korcie. Czuję się, jakbym miał cytrynę i wycisnął ją do ostatniej kropli. Dałem z siebie wszystko i nic już nie miałem - przyznał 20-krotny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kamera skupiła się na kibicach. Ależ wczuli się w role!
Były tenisista znajdował się w znakomitym humorze. Podczas ceremonii zapytał się, co ma zjeść i zobaczyć w Szangaju. 42-latek korzysta z uroków sportowej emerytury.
- Chce się cieszyć życiem nocnym. Ale muszę być uważny i nie przesadzić - powiedział w kierunku chińskiej publiczności.
Czytaj więcej:
Tak gwiazda sportu wypowiada się o Idze Świątek. Wyjątkowe słowa