Za nami pierwsze rozstrzygnięcia podczas tegorocznych finałów WTA. Teraz do gry wchodzą zawodniczki, które znalazły się w grupie Chetumal.
Są w niej Iga Świątek (rozstawiona z numerem 2), Coco Gauff (3), Ons Jabeur (6) oraz Marketa Vondrousova (7).
Jako pierwsze zmierzą się ze sobą Polka oraz Czeszka. To będzie ich trzecie starcie. Dotychczas dwukrotnie wygrywała podopieczna Tomasza Wiktorowskiego.
Świątek najpierw pokonała Vondrousovą w pierwszej rundzie Rolanda Garrosa 2020. Wtedy Marketa broniła punktów za finał i przegrała 1:6, 2:6 z późniejszą triumfatorką całego turnieju. Kolejne ich spotkanie miało miejsce w tym roku. Podczas rywalizacji w Cincinnati w ćwierćfinale Iga triumfowała 7:6(3), 6:1.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu
c
Ten sezon to jednak wielki przełom dla 24-latki, która obecnie zajmuje najwyższe miejsce w rankingu WTA w karierze (6. lokata). Jest rakietą numer jeden Czech i ten stan rzeczy utrzyma się przynajmniej do końca roku.
Przede wszystkim Marketa Vondrousova wygrała w tym sezonie Wimbledon. Co więcej, dokonała tego jako pierwsza nierozstawiona tenisistka w historii. W finale pokonała faworyzowaną Ons Jabeur 6:4, 6:4. To właśnie ten sukces oraz ćwierćfinał US Open doprowadził Czeszkę do WTA Finals 2023. Vondrousova jako jedyna zadebiutuje w tym roku w imprezie mistrzyń.
Wdzięczna ojcu
Podczas tenisowych wyzwań Marketa ma duże wsparcie u swojego męża. Stepan Simek oglądał z trybun to, jak jego żona wygrywała Wimbledon. Co ciekawe, mężczyzna przyleciał do Londynu dopiero na finał. Wcześniejsze spotkania z udziałem swojej wybranki oglądał sprzed telewizora.
Powód był prosty. Simek został w Pradze, aby... zaopiekować się kotem Frankiem. Tak obowiązkami na czas turnieju wielkoszlemowego w Wielkiej Brytanii podzielili się Stepan i Marketa. Gdy 24-letnia zawodniczka wywalczyła awans do wielkiego finału, wspólnie z mężem ustaliła szczegóły jego przyjazdu. Para wezwała do domu opiekuna dla swojego zwierzaka.
Ich ślub odbył się 16 lipca 2022 roku. "Maky" zmieniła nazwisko w oficjalnych dokumentach. Od tego czasu to Marketa Simkova. Kibice mogą jednak zauważyć, że w świecie tenisowym Czeszka dalej prezentowana jest jako Vondrousova. Tak też pozostanie do końca kariery zawodniczki.
Szósta rakieta globu w taki sposób chce podziękować i oddać szacunek ojcu za to, że doprowadził ją do profesjonalnej gry w tenisa.
Powrót po kłopotach zdrowotnych
Pomimo młodego wieku, dziewczyna z Sokolova ma za sobą wiele problemów zdrowotnych. Nic więc dziwnego, że na prawej ręce kochającej tatuaże zawodniczki znajdziemy powiedzenie: "Nie ma kwiatów bez deszczu". To oznacza, że sukcesy nie przychodzą łatwo.
Czy da się lepiej przedstawić drogę opisywanej tenisistki do zwycięstwa na Wimbledonie? Jej kibice potocznie mówią, że zawodniczka ma "szklane ciało", co oznacza, że jest narażona na dosyć częste kontuzje.
W 2022 roku część tenisowego świata mogła zapomnieć o istnieniu takiej zawodniczki jak Marketa Vondrousova. Czeszka w ogóle nie grała przez pół roku, od kwietnia do października. Powodem była kontuzja nadgarstka.
Podczas tego sezonu przyszła rywala Igi Świątek okazała się najlepsza w Londynie. Edycję wcześniej także pojawiła się na kortach Wimbledonu. Tyle że w roli kibicki. - Chciałam wesprzeć moją najlepszą przyjaciółkę, partnerkę deblową Miriam Kolodziejovą - przyznała podczas jednej z konferencji prasowych.
Vondrousova przeszła operację - podobną do tej, której poddała się w 2019 roku. Wtedy z powodu takiej samej kontuzji Marketa musiała się wycofać z US Open i zakończyć sezon.
Pojedynek Igi Świątek z Marketą Vondrousovą zaplanowano na godz. 23:00 czasu polskiego w poniedziałek. Transmisję przeprowadzi Canal+ SPORT. Z kolei darmo relacja tekstowa na żywo będzie dostępna na portalu WP Sportowe Fakty.
Czytaj także:
Zwrot akcji podczas WTA Finals. Pokaz sił Jessiki Peguli
Ostry komentarz Aryny Sabalenki. "Nie czuję się bezpiecznie"