WTA Finals: 74 minuty. Demolka w meczu Sabalenki

Getty Images / Harold Alcocer/Jam Media / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka
Getty Images / Harold Alcocer/Jam Media / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka

Pierwszy mecz Aryny Sabalenki w WTA Finals 2023 w Cancun trwał 74 minuty. Liderka rankingu nie dała szans greckiej tenisistce Marii Sakkari.

W niedzielę w Cancun rozpoczął się kończący sezon WTA Finals. Tego dnia do rywalizacji przystąpiły tenisistki z grupy Bacalar. W pierwszym singlowym meczu doszło do starcia Peguli z Rybakiną. Krótko przed 1:00 w nocy czasu polskiego na korcie pojawiły się liderka rankingu Aryna Sabalenka i Maria Sakkari (WTA 9). Liderka rankingu rozbiła Greczynkę 6:0, 6:1.

Początek meczu był dosyć nerwowy w wykonaniu obu tenisistek. Grały chaotycznie i popełniały błędy. Sabalenka szybko jednak weszła w uderzenie i później dominowała na korcie. Uzyskała przełamanie na 2:0, a następnie utrzymała podanie po obronie czterech break pointów. Liderka rankingu wzmacniała tempo uderzeń i nie unikała ataków przy siatce.

Tymczasem zagubiona Sakkari miała duże problemy z utrzymywaniem piłki w korcie. W czwartym gemie ponownie oddała podanie. O jej bezsilności niech świadczy to, co wydarzyło się w kolejnej próbie serwisowej. Popełniła dwa podwójne błędy i przegrała seta 0:6.

ZOBACZ WIDEO: Medalistka olimpijska zachwyca w ciąży. Co za kreacja!

Sakkari nie radziła sobie z szybkimi returnami Sabalenki. W grze Greczynki nic nie funkcjonowało dobrze. Stać ją było tylko na pojedyncze dobre akcje. Trwała dominacja liderki rankingu, która czuła się coraz swobodniej. W II partii zaliczyła przełamanie na 2:0. Sabalenka miała tylko małe zawahania. Podwójnym błędem dała przeciwniczce break pointa w trzecim gemie, ale odparła go skutecznym atakiem.

Greczynka w całym spotkaniu dwa razy prowadziła 40-15 przy swoim podaniu i za każdym razem została przełamana. Miało to miejsce w drugim gemie I seta i w czwartym II partii. W tym drugim przypadku Sakkari przy break poincie popełniła podwójny błąd. Zanosiło się na wynik 6:0, 6:0. W poczynania Sabalenki wkradła się jednak drobna nerwowość i zmarnowała trzy piłki meczowe. Dopięła swego w siódmym gemie, w którym zakończyła spotkanie asem.

W ciągu 74 minut obie tenisistki zrobiły po pięć podwójnych błędów. Sabalenka zaserwowała sześć asów, a Sakkari miała ich cztery. Liderka rankingu obroniła pięć break pointów i wykorzystała pięć z dziewięciu szans na przełamanie. Zdobyła 62 z 96 rozegranych punktów (64,6 proc.).

Tenisistki te już po raz trzeci trafiły na siebie w fazie grupowej WTA Finals. W dwóch poprzednich sezonach lepsza była Sakkari. Sabalenka pokonała Greczynkę po raz trzeci w tym roku (w Indian Wells i Madrycie również bez straty seta) i podwyższyła na 7-3 bilans ich wszystkich spotkań.

Obie zawodniczki po raz trzeci biorą udział w WTA Finals. Sakkari osiągnęła półfinał w dwóch poprzednich sezonach. Sabalenka w 2021 odpadła po fazie grupowej, a rok temu dopiero w finale uległa Francuzce Caroline Garcii.

WTA Finals, Cancun (Meksyk)
Tour Championships, kort twardy, pula nagród 9 mln dolarów
niedziela, 29 października

GRA POJEDYNCZA

Grupa A (Bacalar):

Aryna Sabalenka (1) - Maria Sakkari (Grecja, 8) 6:0, 6:1

Wyniki i tabele WTA Finals 2023

Czytaj także:
Ruszyły zmagania w Meksyku. Starcie półfinalistek WTA Finals otworzyło turniej
Niekoleżeński finał Huberta Hurkacza. Dwa tie-breaki rozstrzygnęły o tytule

Komentarze (8)
avatar
fannovaka
30.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
chyba jej podarowala tego gema bo nie chciala robic rowerka dobrej kolezance 
avatar
mokrywhale
30.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bez obrazy,ale przebieg mieczy nie był tak jednostronny jak pokazuje wynik. Redaktor cgrbs nje oglądał. 
avatar
CIEKAWSKI GEORGE
30.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Iga robi takie wyniki w 58 min...Tyle w temacie... 
avatar
oz12
30.10.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sabalenka przypomina mi trochę Patricka Swayze 
avatar
a22.2
30.10.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
BRAWO ! ! !