Tenis w USA nie dorównuje popularnością koszykówce czy futbolowi amerykańskiemu, ale najlepsze tenisistki z tego kraju mają szansę na zaistnienie nie tylko w sporcie. US Open zapisało się na stałe w świadomości nie tylko Amerykanów.
- Czasami żałuję, że wygrałam US Open - mówiła Emma Raducanu, która zwyciężyła w 2021 roku. Od tamtej pory nie odniosła znaczących sukcesów. Choć od wygranej Coco Gauff minęło dopiero kilka tygodni, pokazuje, że o kryzysie nie ma mowy. W jej życiu trochę jednak się zmieniło.
Ponad 1,5 miliona na Instagramie
Ponad pół miliona nowych obserwatorów pojawiło się na instagramowym koncie 19-latki po triumfie w Nowym Jorku, ale już wcześniej było o niej głośno. - Wzbudza zainteresowanie, jest sympatyczna, a jej historia jest znana w świecie tenisa od dawna, bo śledzono jej karierę od najmłodszych lat. Zainteresowanie nią było gigantyczne, szybko pojawili się partnerzy, którzy byli z nią zanim zdobyła pierwszy tytuł i są to marki globalne - mówi nam Monika Płaczkowska, Partnerships Sales Director w SPORTFIVE.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się kończy stepowanie w butach sportowych
Głównymi partnerami Gauff są Head (rakiety tenisowe), New Balance (stroje sportowe), ma także podpisany wieloletni kontrakt z firmą Barilla Foods i jest związana z Microsoftem.
Szczególnie New Balance jest bliski tenisistce. - To, w jaki sposób działa New Balance, spowodowało, że Gauff stała się jeszcze popularniejsza. Dodatkowo na US Open wygrała u siebie. To pozwoliło zrobić krok dalej, żeby wejść na salony nie tylko jako tenisistka, ale po prostu jako postać - powiedziała nasza rozmówczyni. Po finale Gauff wystąpiła w t-shircie z napisem "Call me champion", który później dostępny był w sprzedaży.
- Sukces przełożył się nie tylko na nowych parterów, ale wzrost sprzedaży i postrzeganie jej jako ikonę i markę. Kolekcje butów Coco w New Balance są ikoniczne. To nie tylko buty do tenisa, ale buty, które nawiązują do koszykówki, odzwierciedlają to, jak ona się pokazuje w internecie, z kim się pokazuje i kto tak naprawdę przychodzi oglądać jej mecze - tłumaczy Płaczkowska.
Tenisistki czy celebrytki?
Jeszcze kilka lat temu czołowe tenisistki były traktowane jak gwiazdy, zapraszane na wydarzenia kulturalne i kojarzone ściśle z celebrytami. - Damski tenis się zmienił. Dziewczyny są sfokusowane bardziej na samym sporcie niż interakcji z widzami, kulturą. Coco nieco się wyróżnia, może wejść do popkultury, nawet jeżeli nie będzie utrzymywać wysokiego poziomu sportowego przez dekady - dodaje Płaczkowska.
- Fenomen Coco Gauff polega na tym, jaką ma łatwość w mówieniu o trudnych tematach, jak je porusza. Jest afroamerykanką, a to powoduje, że zainteresowanie Obamy czy zawodników NBA jest dużo większe - stwierdza.
- Jako zawodniczka ma dobry kontakt z fanami, potrafi złość przenieść w coś pozytywnego na trybuny. Tego brakuje np. Sabalence, która wydaje się momentami na korcie być bardzo agresywna. Białorusinka zresztą ma świetne wyniki, ale nie oddziałuje tak na swoich partnerów i ich sukcesy biznesowe jak Gauff - tłumaczy ekspertka ds. marketingu sportowego.
Historia Coco Gauff podoba się kibicom, bo odniosła sukces, mimo że nie pochodziła z bogatej rodziny. Przeciwnie do Jessiki Peguli, z którą występuje w grze podwójnej. Jej ojciec jest jednym z najbogatszych ludzi w USA. Starsza z duetu również notuje świetne wyniki sportowe (również była trzecią rakietą świata, jak teraz Gauff - przyp. red.), a mimo to obserwuje ją zaledwie 159 tysięcy fanów na Instagramie.
W Australian Open ponownie wystąpić ma Naomi Osaka, do tenisa wróciła też Karolina Woźniacka i również zagra w Melbourne. Obie zawodniczki są globalnymi gwiazdami, których marka wykracza poza sam tenis. Gauff ma wszystko, by iść ich drogą oraz sióstr Williams.
Dominika Pawlik, dziennikarka WP SportoweFakty
Czytaj też:
Powtórzyła wyczyn Williams. Przed meczem ze Świątek przerwała fatalną serię
Pegula nie przestaje zachwycać. Liczby robią wrażenie