Zarówno Coco Gauff, jak i Jessica Pegula łączą udział w turnieju deblowym z rywalizacją w grze pojedynczej. Pierwsza z nich zaledwie kilka godzin wcześniej mierzyła się z Igą Świątek. Młoda Amerykanka przegrała to starcie 0:6, 5:7.
Rozstawione z numerem 1 Amerykanki stanęły następnie przed trudnym zadaniem. Po nieoczekiwanej porażce w pierwszym meczu, nie mogły już sobie pozwolić na żadną wpadkę.
Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla zawodniczek z Czech, które prowadziły już 3:1. Później jednak do głosu zaczęły dochodzić rywalki. Turniejowe "jedynki" wygrały pięć kolejnych gemów z rzędu, w tym dwa przy podaniu rywalek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na Instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu
Drugi set początkowo wyglądał podobnie - Czeszki prowadziły 3:1, a następnie już nawet 5:2, po czym straciły trzy gemy z rzędu i wydawało się, że mecz wymyka im się spod kontroli. Przetrwały jednak tę próbę nerwów i doprowadziły do super tie-breaka.
W nim zobaczyliśmy serię małych przełamań. Łącznie jedna lub druga strona zdobyła aż dziesięć punktów przy podaniu rywalek. Krejcikova i Siniakova wykorzystały już drugiego meczbola.
W ten sposób znacząco poprawiły swoją sytuację w grupie i powiększyły swoje szanse na awans do półfinału. Coco Gauff i Jessica Pegula natomiast zajmują ostatnie miejsce, bez zwycięstwa na koncie i z zaledwie jednym wygranym setem.
WTA Finals, Cancun (Meksyk)
Tour Championships, kort twardy, pula nagród 9 mln dolarów
środa, 1 listopada
GRA PODWÓJNA
Grupa A (Mahahual):
Barbora Krejcikova (Czechy, 4) / Katerina Siniakova (Czechy, 4) - Coco Gauff (USA, 1) / Jessica Pegula (USA, 1) 3:6, 7:5, 10-6
Wyniki i tabele WTA Finals 2023
Czytaj także:
- Jednostronny wynik w meczu niepokonanych. One mogą sprawić niespodziankę
- Niewyobrażalne, co zrobiła Agnieszka Radwańska. Tego sukcesu nigdy nie zapomnimy