Turyn oszalał! Miejscowy idol po wielkim widowisku pokonał Novaka Djokovicia

PAP/EPA / Alessandro di Marco / Na zdjęciu: Novak Djoković
PAP/EPA / Alessandro di Marco / Na zdjęciu: Novak Djoković

Jannik Sinner wprawił w euforię miejscową publiczność podczas meczu drugiej kolejki Gruoy Zielonej rozgrywanych na korcie twardym w hali w Turynie ATP Finals. Włoch po wspaniałym trzysetowym pojedynku pokonał Novaka Djokovicia.

Ten mecz był wyczekiwany już od początku fazy grupowej ATP Finals 2023. We wtorkowy wieczór zmierzyli się dwaj faworyci turnieju, Novak Djoković i Jannik Sinner, którzy odnieśli zwycięstwa w spotkaniach pierwszej serii gier w Grupie Zielonej. Pojedynek nie zawiódł i dostarczył ogromnych emocji. Ostatecznie oznaczony numerem czwartym Włoch sprawił niespodziankę i pokonał najwyżej rozstawionego Serba 7:5, 6:7(5), 7:6(2).

Djoković mógł przystąpić do meczu z względnym spokojem, bo spełnił już pierwszy cel, z jakim przyjechał do Turynu - pokonując w niedzielę Holgera Rune, zapewnił sobie zakończenie sezonu na pozycji lidera rankingu ATP. Ale to nie oznaczało, że jego motywacja uległa zmniejszeniu. Wręcz przeciwnie - zdobycie siódmego w karierze tytułu w ATP Finals ciągle znajduje się w jego planach.

Obaj szybko weszli na wysokie obroty. Rozgrywali wspaniałe i intensywne wymiany. Jakość zagrań mogła zadowolić najbardziej wymagających sympatyków tenisa. Co ważne - Sinner wytrzymywał tempo narzucane przez Djokovicia, który mocniej niż zwykle uderzał z forhendu, i od pierwszej do ostatniej piłki był dla niego równorzędnym rywalem.

Mecz od początku był niesamowicie zacięty. W początkowej fazie pierwszego seta obaj przetrwali trudne momenty, gdy musieli bronić swoich serwisów. W końcówce Sinner przycisnął, w 11. gemie wywalczył break pointa i po znakomitym bekhendowym ataku zdobył przełamanie, a następnie zakończył partię.

W drugiej partii nie było przełamań. Doszło za to do tie breaka, który - dla odmiany - obfitował w straty serwisowe. Djoković przegrywał 2-3 z mini przełamaniem, ale odrobił stratę i wyszedł na 6-4, co dało mu dwie piłki setowe. Przy pierwszej zepsuł bekhend, ale przy drugiej posłał wygrywające podanie i wyrównał stan meczu.

Sinner nie załamał się po przegranym secie i w trzecim znów wzniósł się na wyżyny. Włoch był napędzany żywiołowym dopingiem kibiców, którzy reagowali entuzjastycznie na niemal każdy zdobyty punkt przez swojego idola. Jednocześnie prowokowali też Djokovicia. Belgradczyk jednak w takiej atmosferze czuł się jak ryba w wodzie, momentami samemu podburzając widownię.

Gdy w trzeciej partii reprezentant gospodarzy po genialnym returnie zdobył breaka i wyszedł na 4:2, wydawało się, że jest to kluczowy moment meczu. Lecz Djoković nie miał zamiaru odpuszczać i błyskawicznie uzyskał przełamanie powrotne. Ostatecznie sprawę triumfu tenisiści musieli rozstrzygnąć w tie breaku.

Decydująca rozgrywka miała sensacyjny przebieg. Po kapitalnym returnie i minięciu z forhendu Sinner zdobył dwa mini breaki i objął prowadzenie 5-0. Tak ogromnej przewagi już nie mógł roztrwonić. Djoković jeszcze próbował walczyć, zdobył dwa punkty, ale przy stanie 6-2 Włoch smeczem wykończył ofensywną akcję i wprawił w euforię tłum w hali Pala Alpitour.

Mecz trwał trzy godziny i dziewięć minut. W tym czasie Sinner zaserwował 15 asów, jeden raz został przełamany, wykorzystał dwa z trzech break pointów, posłał 37 zagrań kończących i popełnił 11 niewymuszonych błędów. Z kolei Djoković zanotował 20 asów, 46 uderzenia wygrywające oraz 14 pomyłek własnych.

Dla Sinnera to pierwsze zwycięstwo z Djokoviciem w ich czwartej konfrontacji. Włoch zakończył zarazem serię 19. z rzędu wygranych meczów przez Serba. Poprzednim, który znalazł sposób na pokonanie tenisisty z Belgradu, był Carlos Alcaraz w finale Wimbledonu.

Ten wynik oznacza, że po dwóch kolejkach w Grupie Zielonej nic jeszcze nie jest pewne. W walce o dwa miejsca w 1/2 finału liczy się trzech tenisistów - Sinner (bilans 2-0), Djoković (1-1) i Rune (1-1).

ATP Finals, Turyn (Włochy)
Tour Finals, kort twardy w hali, pula nagród 15 mln dolarów
wtorek, 14 listopada

GRA POJEDYNCZA:

Grupa Zielona:

Jannik Sinner (Włochy, 4) - Novak Djoković (Serbia, 1) 7:5, 6:7(5), 7:6(2)

Wyniki i tabele ATP Finals

ZOBACZ WIDEO: Powiedział o kolejnym wyzwaniu Igi Świątek. "To wyczerpujący turniej"

Komentarze (3)
avatar
js23
19.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piękny sport i wspaniali zawodnicy. Fenomenalny Diako. A nasz Hubert grając z nim też udowodnil, że jest w ścisłej czołówce. Powinno iść trochę mniej pieniążków na piłkę nożną a tą różnicą ufun Czytaj całość
avatar
maxx27
15.11.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak Nowak przegra z Hubertem 2 :0.A Janik wygra z Holgerem to Janik będzie miał 6 punktów axreazta po 2 .Ale chyba jubi nie jest brany pod uwagę z tego co czytam aby mógł dalej awansować. 
avatar
Voyt
15.11.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sinner to przyszły nr 1, tak mi się to widzi:-)