Tym razem bez falstartu. Piotr Matuszewski i Kai Wehnelt grają dalej

Wielki mecz Polaka. Pokonał ćwierćfinalistę Australian Open

Kolejne turnieje i kolejne kontynenty, w których pojawili się Piotr Matuszewski oraz Kai Wehnelt. Na początku miesiąca polsko-niemiecki debel pokazał się w australijskim Sydney i skończyło się na odniesieniu jednego zwycięstwa. Nie był to udany występ, tym bardziej, że debliści byli rozstawieni z numerem pierwszym. Później odpadli już w pierwszej rundzie z Challengera w Calgary.

Także w środę Piotr Matuszewski i Kai Wehnelt byli faworytami. Ich przeciwnikami byli gospodarze, którzy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony w Challengerze w ojczyźnie. Sid Donarski oraz Eloi Roux nie grali jeszcze wspólnie, jak i nie mają doświadczenia w meczach na wysokim szczeblu.

Polak i Niemiec chcieli zrehabilitować się za nadspodziewanie wczesne porażki w Sydney i w Calgary. Pierwsza partia zakończyła się wynikiem 6:4 dla Piotra Matuszewskiego i Kaia Wehnelta. Decydujące okazało się przełamanie w siódmym gemie, a zdobyta w nim przewaga została dowieziona do ostatniej piłki w partii.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!

W drugim secie rozstawieni z numerem pierwszym tenisiści odebrali serwis przeciwnikom w gemie na 5:4. To jednak jeszcze nie był ostateczny cios. Kanadyjczycy nie poddali się i odpowiedzieli przełamaniem powrotnym. Doszło do tie-breaka, w którym polsko-niemiecki duet wygrał 7-4.

Następnymi przeciwnikami Piotra Matuszewskiego i Kaia Wehnelta będą Thai-Son Kwiatkowski oraz Alex Lawson.

ATP Challenger Drummondville:

I runda gry podwójnej:

Piotr Matuszewski (Polska, 1) / Kai Wehnelt (Niemcy, 1) - Sid Donarski (Kanada, WC) / Eloi Roux (Kanada, WC) 6:4, 7:6 (4)

Czytaj także: Odpowiedział krytykom Hurkacza. "Mnie to śmieszy. Nie ma pojęcia o czym mówi"
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia