Na wtorkowy wieczór zaplanowano rewanżowy mecz Ligi Mistrzów Aston Villi z Paris Saint-Germain. Gospodarze stanęli przed szalenie trudnym wyzwaniem, ponieważ przed tygodniem przegrali z Francuzami 1:3. W podstawowym składzie "The Villans" pojawił się polski akcent.
W obronie Aston Villi, obok Matty;ego Casha, Unai Emery postawił na Ezriego Konsę, Pau Torresa i Lucasa Digne'a. Przypomnijmy, że w pierwszym reprezentant Polski meczu zszedł z boiska w przerwie po tym, jak otrzymał żółtą kartkę.
ZOBACZ WIDEO: Przebiegł z piłką prawie całe boisko. Fenomenalne trafienie w Niemczech!
Tuż przed pierwszym gwizdkiem na Villa Park zapanowała konsternacja. Otóż zamiast słynnego hymnu Ligi Mistrzów ze stadionowych głośników wybrzmiał hymn Ligi Europy. Organizatorzy zaliczyli kompromitującą wpadkę.
Piłkarze obu drużyn nie mogli uwierzyć własnym uszom. Podczas gdy wielu z nich kiwało głowami i kwitowało całą sytuację z uśmiechem, Cash starał się zachować powagę. Cała sytuacja wyglądała jednak kuriozalnie.
"Hymn Ligi Europy rozbrzmiewa w najważniejszy wieczór Ligi Mistrzów dla Aston Villi. Chwilę później... prawidłowy hymn został odegrany. Ale dziwaczne" - podsumował dziennikarz Michael Hincks, zamieszczając na portalu X wideo z trybun.
W życiu nie da się wszystkiego przewidzieć/zrealizować...