Novak Djoković zapewnił sobie w niedzielę siódme w karierze zwycięstwo w ATP Finals. W ostatnim meczu na korcie twardym w Turynie wygrał w dwóch setach z Jannikiem Sinnerem. Także z Włochem poniósł porażkę w grupie, ale zaledwie kilka dni później wykorzystał możliwość zrewanżowania się.
- Jestem bardzo dumny z meczów przeciwko Alcarazowi i Sinnerowi. To prawdopodobnie najlepsi gracze na świecie obok mnie oraz Miedwiediewa. Sposób, w jaki grali, zmusił mnie do przyspieszenia gry. Musiałem przejąć inicjatywę i nie mogłem czekać aż oddadzą mi zwycięstwo. Tak właśnie zrobiłem - mówi Novak Djoković w rozmowie przeprowadzonej na korcie.
Novak Djoković był bohaterem sezonu. Serb starannie dobierał turnieje, w których startował i przygotowywał na nie wysoką formę. Triumfował w Australian Open, Roland Garros oraz US Open. Tylko w finale Wimbledonu nieco niespodziewanie uznał wyższość Carlosa Alcaraza. Nie zmienia to faktu, że Serb rozbił bank z trofeami.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
- To jest wyjątkowy rok. Ten sezon był bez wątpienia jednym z najlepszych w moim życiu. Na koniec zwyciężyłem z lokalnym bohaterem, który od początku turnieju grał niesamowity tenis. To fenomenalne uczucie - wspomina Novak Djoković.
- Zagrałem inaczej taktycznie niż w grupie przeciwko Jannikowi - dodaje Serb.
Novak Djoković usłyszał również pytanie o obecnych na trybunach w Turynie synka i córeczkę. 8-letni Stefan i 5-letnia Tara, pod opieką Jeleny, oklaskiwali zwycięstwo taty na żywo.
- To świetne uczucie, dodatkowy dreszczyk emocji. Zawsze chciałem grać przed nimi, kiedy będą świadomi tego, co dzieje się na korcie. Jestem wdzięczny, że jestem ojcem tych dwóch cudownych aniołów - podsumował najlepszy tenisista sezonu.
Czytaj także: Odpowiedział krytykom Hurkacza. "Mnie to śmieszy. Nie ma pojęcia o czym mówi"
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia