We wtorek przeciwnikiem Finlandii w ćwierćfinale Pucharu Davisa będzie Kanada, która broni trofeum. W poprzedniej edycji drużyna z Ameryki Północnej zdobyła mistrzostwo świata po raz pierwszy w historii. Finlandia nieśmiało myśli o pójściu jej śladem, nawet jeżeli jej doświadczenie w grupie światowej jest skromne - zbiera je trzeci rok. W rankingu narodów znajduje się na 14. miejscu między innymi za Francją i Kazachstanem.
Jak zapowiada Emil Ruusuvuori, który jest numerem jeden w Finlandii, drużyna będzie mogła liczyć na wsparcie sześciu tysięcy kibiców w Maladze. Wszystko dlatego, że w pobliskiej miejscowości Fuengirola, jest jedna z największych fińskich kolonii na świecie.
- Słyszałem, że kibice przyjadą wypełnionymi autobusami. To coś wyjątkowego. Mam wrażenie, że zainteresowanie tenisem w Finlandii jest coraz większe. Niedawno mieliśmy Challengera w Helsinkach i mecze moje, a także Otto Virtanena były wyprzedane już pierwszego dnia - wspomina Ruusuvuori.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
Lider zespołu z Finlandii wspiął się w tym sezonie na 37. miejsce w rankingu ATP. W najlepszym tysiącu singlistów są jeszcze trzej rodacy Otto Virtanen, Patrick Kaukovalta oraz Iiro Vasa. W najlepszym tysiącu deblistów Finów jeszcze jeszcze więcej, ponieważ sześciu. Poza wspomnianymi już Ruusuvuorim, Virtanenem i Kaukovaltą również Harri Heliovaara, Patrik Niklas-Salminen oraz Eero Vasa.
Kapitanem i twarzą zespołu jest Jarkko Nieminen, który w reprezentacji Finlandii grał przez 18 lat. Pod tym względem może się z nim równać jedynie Henri Kontinen. We wrześniu Jarkko Nieminen pokierował swoich młodszych rodaków do zwycięstw w takimi potęgami jak USA i Chorwacja. Nawet przegrana z Holandią nie przeszkodziła w awansie do ćwierćfinału.
- To wspaniałe dla fińskiego tenisa, że znaleźliśmy się w tym miejscu. Przebyliśmy długą drogę w krótkim czasie. Graliśmy jednak świetnie w Pucharze Davisa i mamy nagrodę za to. Mecz z Kanadą będzie dużym wyzwaniem, ale będziemy po prostu cieszyć się chwilą. Powalczymy o każdy punkt i mam nadzieję, że to wystarczy do zwycięstwa - zapowiada Nieminen.
W historii tenisowej Finlandii zapisała się Polska. Rozegrała ona najwięcej gemów w jednym meczu Pucharu Davisa w Sopocie w 2012 roku. Po 240 gemach ze zwycięstwa 3:2 cieszyła się Finlandia. Jarkko Nieminen zwyciężył z Michałem Przysiężnym oraz Łukaszem Kubotem. Z kolei Henri Kontinen wygrał z Michałem Przysiężnym. W pozostałych meczach zwyciężali Biało-Czerwoni, co jednak nie wystarczyło do pokonania Finów nieco ponad dekadę temu.
Czytaj także: Odpowiedział krytykom Hurkacza. "Mnie to śmieszy. Nie ma pojęcia o czym mówi"
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia