Międzynarodowa Federacja Tenisowa przyznaje w grudniu tytuły mistrza świata za wyniki uzyskane w danym sezonie w poszczególnych konkurencjach. Numerem jeden na zakończenie zmagań została według rankingu WTA Iga Świątek, ale to Aryna Sabalenka otrzymała prestiżowe wyróżnienie ze strony ITF.
Stało się tak, ponieważ ITF zwraca szczególną uwagę na rezultaty uzyskane przez poszczególnych graczy w imprezach pod swoją egidą. Są to turnieje Wielkiego Szlema (Australian Open, Roland Garros, Wimbledon, US Open), Puchar Davisa i Puchar Billie Jean King.
Gdy uwzględni się powyższe kryteria, to Sabalenka osiągnęła lepsze rezultaty od Świątek w kończącym się roku. Była bowiem w półfinale każdej imprezy Wielkiego Szlema. Triumfowała w Australian Open 2023 oraz dotarła do finału US Open.
ZOBACZ WIDEO: "Coraz trudniej". Pokazała, jak trenuje w ciąży
Polka powtórzyła sukces na kortach Rolanda Garrosa, ale w pozostałych zawodach Wielkiego Szlema nie liczyła się w walce o tytuły. Na kortach Wimbledonu osiągnęła co prawda ćwierćfinał (najlepszy wynik w karierze), lecz w Australian Open i US Open odpadła w IV rundzie.
To sprawiło, że po raz pierwszy w karierze mistrzynią świata w singlu kobiet została Sabalenka. W 2022 roku tę nagrodę wywalczyła Świątek, która całkowicie zdominowała rozgrywki w tourze.
- 2023 był dla mnie niesamowitym sezonem i jestem bardzo szczęśliwa, że zostałam mistrzynią świata ITF. Od zdobycia mojego pierwszego tytułu Wielkiego Szlema w grze pojedynczej podczas Australian Open po osiągnięcie numeru 1 w rankingu WTA. To był niesamowity rok - powiedziała Sabalenka (cytat za ITF).
Pochodząca z Mińska tenisistka została liderką rankingu WTA po zakończeniu US Open. Białorusinka nie utrzymała się jednak na tronie do końca sezonu. Dzięki triumfowi w WTA Finals 2023 wyprzedziła ją Świątek, która aktualnie ma nad Sabalenką 245 punktów przewagi. To Polka została najlepszą tenisistką według WTA (więcej tutaj).
Czytaj także:
Ranking WTA: duży awans polskiego talentu
Stagnacja w elicie. Zobacz najnowszy ranking ATP