Ekspert nie ma wątpliwości. Tak Świątek i Hurkacz podejdą do United Cup

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek i Hubert Hurkacz
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek i Hubert Hurkacz

Polska w poprzednim sezonie odpadła w półfinale United Cup, a teraz jest najwyżej rozstawiona. - Dla Igi i Huberta to będzie pewnie połączenie poważnej rywalizacji z trochę luźniejsza formułą - przyznał Maciej Zaręba, komentator Canal+ Sport.

Kiedyś miała miejsce rywalizacja w Pucharze Hopmana, później w ATP Cup, a obecnie w United Cup. To drugi sezon, w którym tenisiści i tenisistki będą walczyć w tych rozgrywkach.

W poprzednim najlepsi okazali się Amerykanie. Polacy dotarli do półfinału, gdzie przegrali właśnie z USA. Mimo to Biało-Czerwoni są najwyżej rozstawieni, ponieważ dysponują najsilniejszą parą. Mowa oczywiście o Idze Świątek i Hubercie Hurkaczu.

Co ważne, względem poprzednich rozgrywek zmianie uległa formuła. Teraz zobaczymy dwa mecze singlowe, a nie cztery (więcej TUTAJ). - Bardzo podoba mi się formuła United Cup. Pierwsza edycja to był fajny turniej. Myślę, że generalnie jeśli jakieś zawody drużynowe w tenisie mają cieszyć się zainteresowaniem widzów, to właśnie United Cup. W jednej drużynie są choćby zarówno Hubert Hurkacz, jak i Iga Świątek - ocenił Maciej Zaręba, komentator tenisa w Canal+ Sport w "Programie Tenisowym" na Youtube.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży

- Dla Igi i Huberta to będzie pewnie połączenie poważnej rywalizacji z trochę luźniejsza formułą. Iga potem zrobi przerwę i wróci dopiero na Australian Open - dodał.

Zarówno zmagania w United Cup, jak i w zakończonym World Tennis League cieszą się sporym zainteresowaniem. Fani chętnie śledzą wspólne zmagania najlepszych tenisistów i tenisistek, a ci dobrze się bawią z takim formacie. Potwierdził to Zaręba, który miał okazję z nimi rozmawiać, ponieważ był wysłannikiem Canal+ do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Pierwsze spotkanie w United Cup Polska rozegra w sobotę, 30 grudnia. Rywalem Biało-Czerwonych będzie Brazylia. Z kolei w grupie tej znajduje się jeszcze Hiszpania.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty