W 2023 roku Magda Linette była największą rewelacją Australian Open. Dotarła aż do półfinału, w którym zatrzymała ją Aryna Sabalenka.
Tym razem już w I rundzie trafiła na Karolinę Woźniacką, która swój jedyny wielkoszlemowy tytuł wywalczyła właśnie w Melbourne. To wracająca do wielkiego grania Dunka polskiego pochodzenia była faworytką.
W trakcie meczu u Linette pojawiły się problemy ze zdrowiem. Poprosiła o przerwę medyczną, a później grała z mocno obandażowanym udem.
ZOBACZ WIDEO: Zobacz, gdzie Milik zabrał ukochaną. Jej zdjęcia zachwycają
Polka przegrywała już 2:6, 0:2, po czym skreczowała i pożegnała się z dalszą rywalizacją w grze pojedynczej. Będzie wiązało się to również z dużym spadkiem w rankingu.
Jeżeli pozwoli jej na to stan zdrowia, to na kort powróci w środę, 17 stycznia. Tego dnia ma przystąpić do turnieju gry podwójnej wraz z Bernardą Perą. Ich rywalkami będą Ludmiła Kiczenok i Jelena Ostapenko.
Do gry pojedynczej poznanianka powróci dopiero pod koniec miesiąca. Weźmie udział w turnieju WTA 250 w Hua Hin. Wygrała tam w 2020 roku. Zmagania odbędą się w dniach 29 stycznia - 4 lutego.
Czytaj także:
- Ważna informacja dla Igi Świątek. WTA wprowadza zmiany
- Ostatnie godziny Świątek przed startem w Australian Open. "Praca nie jest skończona"