Australian Open to pierwszy w sezonie turniej wielkoszlemowy. W dalszej części sezonu odbędą się jeszcze kolejno Roland Garros, Wimbledon oraz US Open. W paryskiej imprezie tytułu bronić będzie Iga Świątek.
Zmagania w głównej drabince turnieju gry pojedynczej wystartowały w niedzielę. Organizatorzy z całą pewnością mogą mieć powody do zadowolenia.
Dziennikarz Michał Samulski opublikował na portalu X dane dotyczące frekwencji podczas pierwszego dnia imprezy.
Sesję poranną oglądało z trybun nieco ponad 50 tys. widzów, co jest nowym rekordem. Poprzedni - z 2023 roku - wynosił 49 tys. Wieczorne mecze obejrzało natomiast 30 tys. kibiców i to również nowy najlepszy wynik.
ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie
Łącznie w niedzielę przez areny zmagań przewinęły się 81.472 osoby. To o blisko cztery tysiące więcej niż przed rokiem. To nowy rekord frekwencji. Najlepszy wynik ustanowiono także przy okazji poniedziałkowej sesji porannej (51,3 tys. widzów).
Przypomnijmy, że do turnieju przystąpiła czwórka Polaków. Z rywalizacją pożegnała się już Magda Linette, która z powodu kontuzji nie dokończyła meczu z Karoliną Woźniacką.
Magdalena Fręch wyeliminowała Darię Saville, a Hubert Hurkacz pokonał Omara Jasikę. W nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego swój mecz z Sofią Kenin rozegra natomiast Iga Świątek. Turniej potrwa do 28 stycznia.
Czytaj także:
- Dostał pytanie o "sekret" polskiego tenisa. Hurkacz nie owijał w bawełnę
- Hurkacz zaprezentował solidny tenis. Eksperci nie mają złudzeń