Osaka zabrała głos po Australian Open. Zdradziła, co zmieniła jej córka

PAP/EPA / EPA/Joel Carrett / Na zdjęciu: Naomi Osaka
PAP/EPA / EPA/Joel Carrett / Na zdjęciu: Naomi Osaka

Naomi Osaka nie będzie miło wspominać powrotu do wielkoszlemowej rywalizacji. Japonka odpadła już w pierwszej rundzie Australian Open po porażce 4:6, 6:7(2) z Caroline Garcią. Teraz podzieliła się z fanami odczuciami po turnieju.

W tym artykule dowiesz się o:

To był jeden z najbardziej interesujących meczów pierwszej rundy Australian Open. Powracająca do rywalizacji Naomi Osaka zmierzyła się Caroline Garcią, czyli doszło do starcia dwóch bardzo ofensywnych zawodniczek. Pojedynek ten dostarczył sporo emocji, a z końcowego triumfu cieszyła się Francuzka, która pokonała dwukrotną mistrzynię z Melbourne 6:4, 7:6(2).

Forma Japonki była wielką niewiadomą. Była liderka rankingu WTA niespełna kilka miesięcy temu urodziła córkę i szybko zdecydowała się na powrót do treningów. Australian Open było jej pierwszym wielkoszlemowym występem po powrocie. Wcześniej wzięła udział w turnieju w Brisbane, gdzie zdołała wygrać jedno spotkanie.

Osaka postanowiła odnieść się do wydarzeń z Melbourne w mediach społecznościowych. W relacji na Instagramie podzieliła się wrażeniami po meczu z Garcią. "Piszę to w drodze powrotnej do domu i muszę powiedzieć, że jestem niezmiernie wdzięczna. Pamiętam, że w zeszłym roku żałowałam, że nie mam okazji zagrać ponownie na Rod Laver Arena, a w tym roku to się udało, więc jedno z moich marzeń już się spełniło" - napisała.

ZOBACZ WIDEO: Zobacz, gdzie Milik zabrał ukochaną. Jej zdjęcia zachwycają

"Obecnie jestem jednak zawiedziona moim wynikiem, standardy, które sobie wyznaczyłam, są niewiarygodnie wysokie. Staram się przypominać sobie, że byłam w ciąży 6 miesięcy temu i nie mogę od razu oczekiwać niesamowitych rezultatów - to jednak nie robi wiele, aby stłumić moje myśli" - dodała.

Japonka zdradziła również, że pojawienie się na świecie córki Shai zmieniło ją nie tylko jako człowieka, ale też jako zawodniczkę. "Zrozumienie znaczenia czasu to umiejętność, którą udoskonaliłam po urodzeniu Shai. Rzeczy, które kiedyś mnie niepokoiły, już mnie nie niepokoją. Nie mam na to czasu. W tym samym aspekcie czuję, że nie mam już czasu na opłakiwanie porażek, świat się nie zatrzymuje, a ja muszę iść do przodu" - podsumowała czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa.

Instagram/Naomi Osaka
Instagram/Naomi Osaka

Zobacz również:
Młoda Rosjanka napisała historię w meczu z Jabeur
Ostrzega Magdalenę Fręch. To będzie działać na jej niekorzyść

Źródło artykułu: WP SportoweFakty