Magdalena Fręch po raz kolejny zabłysnęła na kortach w Melbourne. Pokonując Anastazję Zacharową 4:6 7:5, 6:4 wywalczyła swój historyczny, bo pierwszy awans do IV rundy wielkoszlemowego turnieju.
Więcej o spotkaniu przeczytasz tutaj -->> Jesteśmy świadkami historii. Ogromny sukces Polki na Australian Open
"Rosyjska tenisistka Anastazja Zacharowa zakończyła swój występ w Australian Open. W meczu III rundy przegrała z Polką Magdaleną Fręch, zajmującą 69. miejsce w światowym rankingu" - odnotował serwis sport.ru.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokazała zdjęcia z plaży. Piękna tenisistka zachwyciła
Podobnie pisze sport24.ru. "Rosjanka Anastazja Zacharowa zakończyła swój występ w Australian Open. W trzeciej rundzie 190. rakieta świata przegrała z reprezentantką Polski Magdaleną Fręch, zajmującą 69. miejsce w rankingach WTA" - można przeczytać.
Rosjanie dodają do tego "suchy wynik" i dwie, trzy ciekawostki statystyczne. Na tym koniec.
To zupełnie odwrotnie w porównaniu z euforią w naszym kraju. Nic jednak dziwnego, bowiem 26-letnia Fręch w Australian Open zachwyca. Już w niedzielę czeka ją kolejne wielkie wyzwanie. Tym razem na jej drodze - w walce o ćwierćfinał - stanie 19-letnia Amerykanka Coco Gauff, która we wrześniu wygrała US Open. Obie panie nigdy wcześniej nie zagrały ze sobą oficjalnego meczu.
Zobacz także:
Ekspert radzi Fręch. "Magda ma dużo do zyskania"
Wielka gwiazda na drodze Magdaleny Fręch. To z nią zagra o ćwierćfinał