34 
Iga Świątek sprawiła przykrą niespodziankę polskim kibicom i niespodziewanie przegrała z Lindą Noskovą w III rundzie Australian Open. 19-letnia reprezentantka Czech zagrała być może najlepszy mecz w karierze i pokonała naszą zawodniczkę w trzech setach (3:6, 6:3, 6:4).
Polska tenisistka zaliczyła więc najgorszy występ na kortach w Melbourne od 2019 roku, gdy zakończyła przygodę z turniejem na II rundzie. W kolejnych czterech edycjach dochodziła co najmniej do IV rundy, dwa lata temu docierając do półfinału.
Co porażka oznacza dla Świątek? Możemy uspokoić kibiców - na pewno nie spowoduje utraty pozycji liderki światowego rankingu.
Przed rokiem Polka odpadła w Australii w czwartej rundzie, więc sobotnia porażka nie sprawi, że Polka straci dużo punktów.
ZOBACZ WIDEO: Rzadki widok. Messi wszedł do sklepu i się zaczęło
Według wirtualnego rankingu WTA Iga Świątek ma 9770 punktów, a zajmująca drugą pozycję Aryna Sabalenka 7145 pkt. Nawet jeśli Białorusinka wygrałaby tegoroczny Australian Open, i tak nie przeskoczyłaby Polki.
Dlaczego? Otóż przed rokiem Białorusinka wygrała AO i broni aż 2000 pkt. W przypadku tegorocznego zwycięstwa miałaby na koncie 8905 pkt, czyli i tak mniej od Polki.
Dodajmy, że w nocy z soboty na niedzielę swój mecz w IV rundzie zagra Magdalena Fręch. Jej rywalką będzie Coco Gauff. W rywalizacji mężczyzn pozostał także Hubert Hurkacz (WIĘCEJ TUTAJ).
