W Rosji oskarżyli go o zdradę. Najbliższy rywal Hurkacza to skandalista

Getty Images / Phil Walter / Na zdjęciu: Danił Miedwiediew
Getty Images / Phil Walter / Na zdjęciu: Danił Miedwiediew

Polak w walce o półfinał zagra nocą z nieprzewidywalnym Rosjaninem. Danił Miedwiediew potrafi pokonać Djokovicia, ale łatwo też wpada w furię. Miota rakietą, obraża kibiców, albo wyjmuje pieniądze i rzuca w kierunku sędziego, sugerując przekupstwo.

Hubert Hurkacz w środowy poranek będzie walczył o półfinał turnieju w Australii z Daniłem Miedwiediewem. Rosjanin to były lider rankingu ATP i zwycięzca US Open. To też tenisista niezwykle żywiołowy, który korcie wielokrotnie wpadał w furię. Podpadł także rosyjskim nacjonalistom.

Tenisista "rosyjskiego pochodzenia"

Gdy Rosjanie niecałe dwa lata temu najechali Ukrainę, Danił Miedwiediew w ogóle nie chciał się wypowiadać na ten temat. Długo później udzielił wywiadu, w którym nie tylko nie poparł działań Putina, ale nawet je skrytykował. Do tego usunął rosyjską flagę ze swoich profilów w mediach społecznościowych.

- Chcę promować pokój na całym świecie. Biorę udział w zawodach w wielu miejscach, byłem w ogromnej liczbie krajów jako junior i zawodowiec. Nie jest łatwo mi słuchać wszystkich wiadomości. Jestem za pokojem - podkreślał. To oczywiście nie spodobało się w Rosji.

Opinia publiczna wytknęła zawodnikowi też to, że Miediwiediew już od kilku lat mieszka we Francji, dostał obywatelstwo, a do tego zgodził się występować pod neutralną flagą. Rosyjski poseł Roman Teriuszkow zaapelował, by nie nazywać go już Rosjaninem, lecz "francuskim tenisistą rosyjskiego pochodzenia". Chciał rozpocząć nagonkę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny błąd sędziego. Co on zrobił?!

Słowa posła spotkały się jednak z krytyką wielu fanów w samej Rosji. Miediedwiewa w obronę wziął też były lider rankingu Jewgienij Kafielnikow. Nie ma jednak wątpliwości, że zwycięzca US Open nie jest ulubieńcem obecnego dyktatora Rosji i jego otoczenia.

Skandalista na korcie, poza nim przykładny ojciec

Największym osiągnięciem Miedwiediewa na korcie jest rzecz jasna wygrana w US Open. W 2021 roku wszyscy stawiali na Novaka Djokovicia, który miał niepowtarzalną szansę na zwycięstwo we wszystkich czterech turniejach wielkoszlemowych w jednym sezonie. To coś, czego Nadal i Federer nigdy nie zrobili. Serb mógł stać się największym tenisistą w historii, ale kompletnie nie wytrzymał presji. Znakomita dyspozycja Daniła wystarczyła, by "Nole" nie ugrał nawet seta.

To nie wyczyny sportowe przynoszą byłemu rankingowi ATP największy rozgłos. Tenisowi kibice niemal co chwilę żyją kolejnymi skandalami wywołanymi przez Rosjanina. Przykłady?

Podczas ostatniego ATP Finals w Turynie nie spodobało mu się, że kibice wspierali... Włocha, Jannika Sinnera. Najpierw przyłożył palec do ust i zaczął uciszać publiczność. Po chwili wskazał palcem na jednego z fanów i "zapraszał" go do wejścia na kort. W Paryżu po przegranym meczu skierował środkowy palec w stronę kibiców. W Wiedniu wystawił rakietę po przegranej akcji tak, że piłka wyleciała w trybuny i uderzyła w twarz kibickę. Obyło się bez kary, choć kilka osób już w podobnej sytuacji było nawet wyrzucanych z turnieju.

Dość powiedzieć, że wyżej wspomniane przewinienia miały miejsce tylko w ostatnim miesiącu zmagań w 2023 roku. A to tylko wycinek: kilka lat wcześniej rzucił ręcznikiem w osobę podającą piłki, a gdy sędzia dał mu ostrzeżenie, to roztrzaskał rakietę o krzesła. Dwa lata wcześniej na Wimbledonie przegrał mecz, a winą za to obarczył sędziego. Po ostatniej piłce wyciągnął z torby portfel i rzucił monetami w kierunku arbitra, co miało sugerować korupcję.

Teraz Miedwiediew zadeklarował chęć zmiany. - Chcę dojrzeć. Myślę, że w ostatnich miesiącach zrobiłem ku temu duży krok - wyjawił. - Mam nadzieję, że ludzie zobaczą to na korcie, bo jest to najtrudniejsze wyzwanie, ponieważ tam adrenalina jest najwyższa i trudniej jest kontrolować emocje - mówił na konferencji tuż przed Australian Open.

- Nawet jeśli stanie się coś negatywnego, chcę pozostać tym, kim jestem, i robić mniej głupich rzeczy, które nie pomagają mi jako osobie i tenisiście. Mam nadzieję, że zdołam tego dokonać i zobaczymy nowego Daniła Miedwiediewa. Ale jeszcze za wcześnie, by o tym mówić. Przekonamy się o tym na koniec sezonu - dodawał.

Poza kortem Miedwiediew jest znacznie bardziej spokojny i życie prywatne od wielu lat jest poukładane. Jego żoną jest była tenisistka Daria Czernyszkowa, a w październiku 2022 został ojcem. Partnerka pełni ważną rolę także w jego życiu zawodowym, pomaga mu m.in. z załatwieniem wiz.

Hurkacz zabierał mu marzenia

Wydaje się, że Hubert Hurkacz trafił na najlepszego rywala, na jakiego mógł na takim etapie turnieju. Z Daniłem Miedwiediew ma bowiem dodatni bilans meczów, trzy spotkania wygrał, dwa przegrał. Co więcej, w najważniejszych meczach to właśnie Polak pokazywał wyższość nad Rosjaninem.

To właśnie pokonanie Miedwiediewa otworzyło wrocławianinowi drogę do największego sukcesu w karierze - półfinału Wimbledonu. Hurkacz okazywał się także lepszy w finale prestiżowego turnieju w Halle.

- Hurkacz serwuje naprawdę, naprawdę dobrze. Myślę, że jest numerem 1 w asach i był prawdopodobnie najlepiej serwującym tenisistą w zeszłym roku. To będzie klucz do gry - ocenił Miedwiediew po wygranym meczu czwartej rundy.

Kto okaże się lepszy? Ćwierćfinał Australian Open już w środę nie przed 3:30 czasu polskiego. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Arkadiusz Dudziak, WP SportoweFakty

Czytaj więcej:
Azarenka dostała pytanie o Ukrainę. Odpowiedziała dwoma słowami