Aryna Sabalenka pokazała moc. Dwusetowy bój w półfinale Australian Open

PAP/EPA / JOEL CARRETT / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka
PAP/EPA / JOEL CARRETT / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka

Aryna Sabalenka została pierwszą finalistką wielkoszlemowego Australian Open 2024. Wiceliderka rankingu awans wywalczyła po pokonaniu Amerykanki Coco Gauff 7:6(2), 6:4. Białorusinka wzięła rewanż za porażkę w meczu o tytuł w US Open 2023.

Czwartek to dzień rozgrywania półfinałów singla kobiet, a w wydarzeniem sesji wieczornej na Rod Laver Arena było bez wątpienia spotkanie Aryna Sabalenka - Coco Gauff. Amerykanka miała przed tym pojedynkiem bilans 4-2 z Białorusinką, ale to broniąca w Melbourne tytułu tenisistka z Mińska była faworytką. Ona też zwyciężyła ostatecznie 7:6(2), 6:4 i wystąpi w sobotnim finale Australian Open 2024.

Sabalenka zaczęła z impetem. Pewnie utrzymała serwis i już w drugim gemie przycisnęła na returnie. Po dwóch podwójnych błędach Gauff znalazła się w opałach i gładko straciła podanie. Jeszcze przed zmianą stron odrobiła jednak breaka, popisując się ładnym wygrywającym bekhendem czy forhendem.

19-letnia reprezentantka USA wyrównała na po 2. Potem Sabalenka wyszła na prowadzenie, a w szóstym gemie ponownie ruszyła do ataku. Gauff znów popełniła dwa podwójne błędy i zmarnowała okazję na doprowadzenie do remisu po 3. Swoją szansę wyczuła wówczas Białorusinka. Seria mocnych uderzeń z forhendu skruszyła opór rywalki i doprowadziła do przełamania dla Sabalenki.

ZOBACZ WIDEO: Porażka Hurkacza w Australian Open. "To był mecz do wygrania"

Gdy 25-latka z Mińska wysunęła się na 5:2, wydawało się, że losy seta są przesądzone. Zresztą już w ósmym gemie dzieliły ją tylko dwie piłki od zwycięstwa. Gauff skończyła jednak dwie kolejne wymiany i utrzymała serwis. Teraz nastąpił kolejny zwrot akcji. Podająca po wygraną w premierowej odsłonie Sabalenka popełniła podwójny błąd i sprezentowała przeciwniczce break pointa. W momencie zagrożenia obrończyni tytułu zepsuła forhend i Amerykanka odrobiła stratę przełamania.

Gauff ciągle była pod presją, bo musiała utrzymać serwis, aby pozostać w grze w pierwszym secie. Dziesiąty gem był nerwowy w wykonaniu młodszej z zawodniczek. Po błędzie z bekhendu Amerykanki Sabalenka miała nawet piłkę setową. Mistrzyni US Open 2023 uratowała się, posyłając sprytny serwis na ciało rywalki. Po długiej walce Gauff udało się doprowadzić do stanu po 5.

Emocje sięgnęły zenitu w ostatnich gemach premierowej odsłony. Obie walczyły nie tylko z rywalką, ale i z samą sobą. W 11. gemie Sabalenka straciła serwis po fatalnie przestrzelonym forhendzie przy siatce i przegrywała 5:6. Ale Gauff nie wykorzystała wielkiej szansy i po zmianie stron nie zamknęła seta. Ona również straciła podanie po sporym błędzie z forhendu.

Ponieważ po 12 gemach był remis, konieczne było rozegranie tie-breaka. Rozgrywka ta toczyła się pod całkowitą dominacją Sabalenki. Faworytka nie wstrzymywała ręki. Grała agresywnie na returnie i nie popełniała błędów w wymianach. Gauff było stać tylko na zdobycie dwóch punktów i to w sytuacji, gdy rywalka miała już sporą przewagę (prowadziła odpowiednio 4-0 i 6-1). Białorusinka tym razem nie zmarnowała wielkiej szansy i mocnym serwisem zwieńczyła partię przy trzeciej piłce setowej.

Po skutecznym zakończeniu premierowej odsłony Sabalenka robiła wszystko, aby szybko pójść za ciosem. Już w pierwszym gemie drugiego seta przycisnęła na returnie i miała dwa break pointy. Gauff musiała się naprawdę postarać, aby obronić podanie. Potem sytuacja trochę się uspokoiła i obie panie pilnowały serwisu.

Przy stanie po 3 Sabalenka wznowiła ataki na returnie. Znów złapała swój rytm i ponownie Amerykanka była w opałach. Reprezentantka USA oparła jednak break pointa i jeszcze raz obroniła serwis. Potem to ona miała swoje szanse, ale Białorusinka pokazała moc w momencie zagrożenia. Rozegrała trzy znakomite punkty, wygrała podanie ze stanu 0-30 i doprowadziła do remisu.

Decydujące przełamanie miało miejsce w dziewiątym gemie. Gauff obroniła jednego break pointa, ale przy drugim została zmuszona do błędu. Po zmianie stron Sabalenka utrzymała nerwy na wodzy. Pierwszego meczbola Amerykanka skasowała co prawda wygrywającym forhendem po linii, ale po chwili Białorusinka miała drugą okazję Po godzinie i 42 minutach wykorzystała drugiego meczbola i zakończyła spotkanie.

Po dwusetowym boju Sabalenka cieszyła się z cennej wygranej. W czwartkowym meczu zanotowała cztery asy, dwa podwójne błędy, skończyła 33 piłki i miała 28 pomyłek. W sumie zdobyła 82 ze 150 rozegranych punktów. Gauff miała problemy przy własnym podaniu. Posłała pięć asów, ale miała również osiem podwójnych błędów. Do tego skończyła 22 piłki i zanotowała 20 niewymuszonych błędów. Amerykanka wykorzystała 3 z 4 break pointów, a Białorusinka wypracowała 10 okazji i zamieniła na przełamania cztery z nich.

Sabalenka wzięła upragniony rewanż za porażkę doznaną w finale US Open 2023. Dzięki zwycięstwu poprawiła bilans spotkań z Gauff na 3-4. W sobotę Białorusinka wystąpi w trzecim w karierze wielkoszlemowym finale i stanie przed szansą na obronę zeszłorocznego mistrzostwa w Australian Open. Jej przeciwniczką będzie Chinka Qinwen Zheng (WTA 15) (więcej tutaj).

Gauff zakończyła występ w Melbourne z najlepszym wynikiem w karierze. Jednak w półfinale nie zdołała pokonać Sabalenki i tym samym nie wyprzedzi jej w poniedziałek w rankingu WTA. Mimo tego Amerykanka może mieć powody do zadowolenia. Pod względem punktowym wyszła na plus w porównaniu do zeszłorocznego Australian Open i w nagrodę awansuje na trzecią lokatę.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 86,5 mln dolarów australijskich
czwartek, 25 stycznia

półfinał gry pojedynczej kobiet:

Aryna Sabalenka (2) - Coco Gauff (USA, 4) 7:6(2), 6:4

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Polak nie powtórzy finału Australian Open. Niemiecka niespodzianka
Polak grał o ćwierćfinał juniorskiego Australian Open. Rozstrzygnął trzeci set