Zdominowana przez faworytów konfrontacja zakończyła się wynikiem 6:3, 6:2. Przewaga Jana Zielińskiego i Hugo Nysa była niezaprzeczalna. Dzięki pokonaniu Radu Albota oraz Constanta Lestienne'a awansowali do ćwierćfinału turnieju w Delray Beach, w którym czekali już Guido Andreozzi i Miguel Angel Reyes-Varela. Wiadomo nawet, że w półfinale na wygranych we wspomnianym meczu czekają rozstawieni z numerem trzecim Julian Cash i Robert Galloway.
Nieco dłuższa była pierwsza partia, w której rozegrano o jednego gema więcej. Radu Albot i Constant Lestienne mogli być optymistami, skoro ledwo rozpoczęli mecz, a odebrali podanie przeciwnikom. Ich problem polegał na tym, że później Jan Zieliński i Hugo Nys odwrócili wynik 0:1 na 4:1. W ostatnim gemie na 6:3 nie oddali już ani jednej piłki coraz mocniej poirytowanym reprezentantom Mołdawii oraz Francji.
W drugim secie dość podobna historia. Jan Zieliński i Hugo Nys rozpoczęli od wyniku 0:1, który zmienili na 3:1. Pozostało kontrolować sytuację na korcie twardym. Rywali było stać na wygranie gema na 2:3, ale że było to ostatnie takie ich osiągnięcie, to runda zakończyła się wynikiem 6:2.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Turniej w Delray Beach jest pierwszym wspólnym Jana Zielińskiego i Hugo Nysa od Australian Open, w którym doszli do ćwierćfinału. Zmagania w Melbourne wspomina szczególnie dobrze Polak, który cieszył się kilka dni później z triumfu w mikście. Już po pożegnaniu z Australią, Jan Zieliński pomógł zespołowi narodowemu w Pucharze Davisa.
I runda gry podwójnej:
Jan Zieliński (Polska, 2) / Hugo Nys (Monako, 2) - Radu Albot (Mołdawia, Alt) / Constant Lestienne (Francja, Alt) 6:3, 6:2
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia