W czwartek Polak i Czech rozegrali drugi mecz na zadaszonym korcie twardym we francuskim Cherbourgu. Wcześniej zwyciężyli z Remym Bertolą oraz Giorgio Riccą. Dzięki tej wygranej dostali się do ćwierćfinału Challengera.
W nim Szymon Walków oraz Zdenek Kolar trafili na holendersko-niemiecki debel. W przeciwieństwie do nich Ryan Nijboer oraz Niklas Schell są nierozstawieni w drabince. Nie przeszkodziło to tym tenisistom w wyeliminowaniu rozstawionych z numerem czwartych rywali.
Pierwszy set zapowiadał zwycięstwo Szymona Walkówa i Zdenka Kolara, ponieważ wygrali 6:2 po zaledwie 25 minutach grania. Konfrontacja pozostała dynamiczna i doszło w niej do zwrotu akcji. Ryan Nijboer oraz Niklas Schell zwyciężyli w drugim secie 6:3, co oznaczało jeszcze konieczność rozegrania super tie-breaka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Wygrana holendersko-niemieckiego duetu 10-7 oznacza, że to on powalczy w półfinale. Na wyłonienie kolejnych przeciwników Ryan Nijboer i Niklas Schell muszą jeszcze poczekać. Z kolei Szymon Walków oraz Zdenek Kolar pożegnali się z francuskim Challengerem.
Ćwierćfinał gry podwójnej:
Ryan Nijboer (Holandia) / Niklas Schell (Niemcy) - Zdenek Kolar (Czechy, 4) / Szymon Walków (Polska, 4) 2:6, 6:3, 10-7
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia