60-letni Ivo Kaderka to człowiek-instytucja w czeskim tenisie. Jak informują tamtejsze media, od lat kieruje związkiem (Cesky Tenisovy Svaz) twardą ręką i szybko pacyfikuje przeciwników. Jednak w tym tygodniu wyszło na jaw, że nie wszystkie działania prezesa były zgodne z prawem.
Kaderka został zatrzymany, a następnie usłyszał zarzuty. Chodzi o nadużycia finansowe, a konkretnie wykorzystanie rządowych dotacji niezgodnie z przeznaczeniem. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Zarzuty postawiono także czterem innym osobom - Vojtechovi Fleglowi (członkowi zarządu związku, nazywanym "prawą ręką" prezesa; on także został zatrzymany), Jakubowi Fastrowi (sekretarzowi związku), Hannie Baierovej (księgowej), a także Danielowi Vackovi - byłemu tenisiście, zwycięzcy French Open i US Open w deblu.
ZOBACZ WIDEO: Adamek przemówił po walce z Chalidowem. Nawet nie udawał
W 2021 r. związek otrzymał dotację z Narodowej Agencji Sportu (NSA) w wysokości ok. 142 mln koron (5,5 mln euro) na promocję tenisa w Czechach. W tym samym roku CTS przekazał 42,7 mln koron stowarzyszeniu Orel Jednota Praha-Balkan, na czele którego stoi Flegl.
Z tej puli miały zostać zorganizowane mniejsze turnieje w Czechach, jednak w trakcie śledztwa wyszło na jaw, że część tej kwoty trafiła na konta spółek należących do Flegla lub jego żony. Wystawiały one faktury za nieistniające usługi (lub za usługi, których wartość została nienaturalnie zawyżona).
Gdy policja wpadła na trop nieprawidłowości w związku, zamontowała podsłuch. - Zrobimy to tak, żeby nikt się nie dowiedział - tak mieli zwracać się do siebie główni podejrzani (cytat za novinky.cz).
- Złożyliśmy skargę. Mój klient zaprzecza jakiejkolwiek działalności przestępczej - powiedział prawnik prezesa Tomas Grivna, portalowi Seznam Zpravy.
Ivo Kaderka pełni także, od 2020 r., funkcję prezydenta Tennis Europe - organizacji zrzeszającej związki tenisowe z całej Europy.
Czytaj także: Amerykański tenisista zawieszony. Wykryto u niego marihuanę
Czytaj także: To było nieuniknione. ATP podpisało umowę z Saudyjczykami