Świątek powiedziała prawdę o Polsce. Bolesną

Twitter / oficjalny profil Eurosportu / Iga Świątek
Twitter / oficjalny profil Eurosportu / Iga Świątek

Iga Śwątek przyznała wprost, że widzi duże pole do poprawy, jeśli chodzi o szkolenie młodych zawodniczek. Tenisistka dużo zawdzięcza Agnieszce Radwańskiej.

W tym artykule dowiesz się o:

Liderka światowego rankingu nie zatrzymuje się i aktualnie rywalizuje w turnieju Indian Wells. W ostatnich dniach Iga Świątek odniosła przekonujące zwycięstwa nad Danielle Colllins (6:3, 6:0) oraz Lindą Noskovą (6:4, 6:0).

W kolejnej rundzie jej przeciwniczką będzie Julia Putincewa. Raszynianka utrzymuje wysoką formą i w sobotę odpowiadała dziennikarzom podczas konferencji prasowej. Dość niespodziewanie padło pytanie o Agnieszkę Radwańską.

Świątek nie miała zamiaru porównywać swoich osiągnięć z dokonaniami starszej koleżanki po fachu. Jej zdaniem, to mijałoby się z celem. Pierwsza rakieta świata nie ma wątpliwości, że zasługi Radwańskiej są niepodważalne.

- Na pewno zawsze będę wdzięczna, że to ona jako pierwsza faktycznie pokazała nam, że jest to możliwe i wytyczyła drogę innym zawodniczkom, które wejdą do WTA, bo nie mamy systemu w Polsce. Nie byliśmy wychowywani na gwiazdy tenisa czy coś. W zasadzie nie mieliśmy żadnej pomocy. Musieliśmy sami sobie poradzić - wspominała.

ZOBACZ WIDEO: "Boski styl". Poruszenie w sieci po nagraniu Małgorzaty Rozenek

Przez wiele lat Radwańska utrzymywała się w ścisłej czołówce. Polka stanowiła wzór dla mniej doświadczonych tenisistek.

- Posiadanie Agi uświadomiło mi, że to może być możliwe, chociaż gdy byłam młodsza, nawet nie myślałam o byciu tutaj, bo to było trochę abstrakcyjne. Większości moich rówieśników i znajomych nie udało się i przestali grać - dodała Świątek.

Czytaj więcej:
Świątek nie była sobą. Czeszka grała kapitalnie do pewnego momentu
Gwiazdorzy kontynuują serie. Jannik Sinner znów bez strat

Źródło artykułu: WP SportoweFakty