Po przenosinach na korty ziemne Hubert Hurkacz po raz pierwszy w karierze wygrał turniej właśnie na tej nawierzchni. Okazał się bowiem najlepszy w imprezie rangi ATP 250 w portugalskim Estoril.
Jednak wówczas w obsadzie ze światowej czołówki znalazł się jedynie Casper Ruud, który odpadł w półfinale. Z kolei w turnieju rangi ATP 1000 w Monte Carlo nie zabrakło żadnego tenisisty z czołowej dziesiątki rankingu ATP.
Polak dotarł do trzeciej rundy, zmierzył się właśnie ze wspomnianym Ruudem. Norweg był faworytem tego spotkania, ponieważ mączka to jego ulubiona nawierzchnia i to potwierdził. Za sprawą zwycięstwa 6:4, 6:2 wyeliminował wrocławianina.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor NBA nie przestaje zadziwiać. Jak on to trafił?
Tym samym dobiegła końca przygoda Hurkacza z Monte Carlo. Początkowo miał jeszcze rywalizować w grze podwójnej wraz z Tallonem Griekspoorem, ale postanowił się wycofać.
Z uwagi na to, że turniej w Monako trwa przez dwa tygodnie, w kolejnym nasz tenisista będzie miał okazję tylko i wyłącznie do treningów. Do gry wróci po zakończeniu zmagań, kiedy to rozpocznie się impreza rangi ATP 1000 w Madrycie.
Rywalizacja w stolicy Hiszpanii ma rozpocząć się w poniedziałek, 22 kwietnia. W zeszłym roku Hurkacz dotarł tam do trzeciej rundy, w której lepszy od niego okazał się Chorwat Borna Corić. Spotkania Polaka w Madrycie będzie można śledzić na sportowych kanałach Polsatu, a relacje tekstowe dostępne na portalu WP SportoweFakty.